Autor: Pedagogika Specjalna - portal dla nauczycieli
Opublikowano: 7 lipca 2018 roku.
„Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej”
Jak urządzić pokój dla dziecka z autyzmem, czyli prostota, natura i minimalizm przestrzeni domowej
Dom powinien być miejscem, do którego każde dziecko chętnie wraca. To azyl i schronienie. W czterech ścianach domu staramy się wygospodarować dla dziecka miejsce, które należy tylko do niego, z którym się w pewien sposób identyfikuje – teren zabawy, nauki i odpoczynku.
Dziecko autystyczne nie przejawia konkretnych, zgeneralizowanych potrzeb dotyczących warunków mieszkaniowych. Rodzice urządzając dla niego pokój powinni kierować się głównie tym, by miejsce to kojarzyło się dziecku z poczuciem bezpieczeństwa i stabilizacji.
Autystyczne dzieci mają problemy z przetwarzaniem sensorycznym. Otaczającą rzeczywistość odbierają jako chaos atakujący nadmiarem bodźców, których nie potrafią znieść. Dla wielu z nich jedyną reakcją na kontakt z otoczeniem jest krzyk, agresja i strach. Urządzając pokój dla dziecka z autyzmem musimy spróbować wejść w jego świat i zrozumieć mechanizmy kierujące jego zachowaniem w taki, a nie inny sposób. Wszystkie dzieci czują się bezpiecznie w miejscach im znanych, bliskich i przewidywalnych. Przestrzeń, w której przebywają, powinna być przede wszystkim uporządkowana i bezpieczna. Aby zredukować niepokój dziecka, stwórzmy obrazkowy plan dnia, aby maluch wiedział, co go czeka, co nastąpi później. Często się do niego odwołujmy i wspólnie planujmy zmiany w jego schemacie. Obrazkowy harmonogram dnia, wykonywanych czynności, wpłynie w pozytywny sposób na życie wszystkich mieszkańców domu.
Wskazówki ułatwiające urządzenie przestrzeni
dziecka z autyzmem
Ograniczamy do minimum bodźce, które dziecku przeszkadzają oraz źle wpływają na jego samopoczucie.
Dziecku źle znoszącemu hałas, nie planujemy pokoju od strony ulicy. Odgłosy dochodzące zza okna: jadące auta, klaksony, hamowanie, nie wpłyną korzystnie na zachowanie malucha. Dziecko z nadwrażliwością słuchową nie powinno mieć również pokoju w pobliżu łazienki, z której dochodzą odgłosy kapiącej lub spuszczanej wody. Należy zadbać o wyciszenie całego domowego otoczenia (poprzyklejać filcowe podkładki pod meble szurające po podłodze, naoliwić skrzypiące zawiasy, chodzić w domu w miękkich kapciach, wyciszyć drzwi i podłogi). Nadwrażliwiec zapachowy raczej źle zniesie sąsiedztwo kuchni i dochodzących z niej zapachów.
Wybieramy kolorystykę.
W pokoju dziecka z autyzmem ważne są kolory, które znacząco wpływają na jego samopoczucie i odbiór otoczenia. Z badań naukowych nad wpływem kolorów na człowieka wynika, że na dzieci działa uspokajająco kolor zielony i niebieski, dlatego powinien dominować w ich pokoju. Sprawdzą się również kolory spokojne, jasne, stonowane. Nie przesadzamy jednak z nadmiarem kolorów – nawet jasnych. Rezygnujemy z wzorzystych, zawierających fakturę tapet. Dla wielu autystycznych dzieci mogą stanowić pokusę do drapania i zrywania.
Wyznaczamy miejsce do nauki, zabawy i odpoczynku.
Pomieszczenie dzielmy na strefy – strefę do nauki, strefę do zabawy oraz strefę odpoczynku.
Strefa do nauki – to stolik i krzesło. Wysokość tych mebli dobieramy do wzrostu dziecka, zapewniając mu tym samym możliwość zachowania odpowiedniej postawy ciała podczas siedzenia. Biurka, czy stolika nie ustawiamy bezpośrednio przodem do okna, szczególnie gdy za nim znajduje się dużo bodźców wzrokowych. Ściana, przy której ustawiamy stolik, również powinna być pusta. Umieszczamy na niej jedynie tablicę korkową – tablicę sukcesów dziecka.
Strefa do zabawy – może wyznaczać ją mata lub dywan – wybierając kolor, grubość oraz tworzywo, z którego jest wykonany, uwzględniamy zaburzone sensoryzmy dziecka. Jednakowe pudełka ułatwią segregację zabawek i znakomicie wpiszą się w strukturę przestrzeni. Pudełka i organizery ustawiamy na wysokości dostępnej właścicielowi pokoju. Zarówno szafki, jak również pudełka na zabawki warto podpisać, co ułatwi dziecku utrwalanie umiejętności odczytywania całościowego wyrazów.
Strefa do odpoczynku – to miejsce, gdzie dziecko będzie mogło wyciszyć się w ciągu dnia, a także uspokoić się wieczorem przed położeniem do łóżka. Sen nocny nie powinien być zakłócany przez czynniki zewnętrzne (tj. światło, czy dźwięki), na co istotnie wpływa sposób urządzenia pokoju. Dodatkowo w przypadku dzieci niedowrażliwych lub nadwrażliwych czuciowo, ogromne znaczenie ma rodzaj i ciężar jego pościeli.
Dobieramy zabawki.
Dzieci ze spektrum autyzmu mają zazwyczaj inne zainteresowania niż ich rówieśnicy. Nadmiar zabawek wprowadza w ich życie chaos i bałagan. Preferują zabawy w sortowanie przedmiotów pod względem kształtu, rozmiaru lub koloru, gdyż te zajęcia działają na nie uspakajająco. Lubią ustawiać przedmioty od największego do najmniejszego lub wprawiać je w ruch. Kupując więc zabawki, uwzględniajmy zainteresowania dziecka i wybierajmy te, które wpłyną na nie stymulująco: zabawki dźwiękowe pobudzające zmysł słuchu (książeczki z odgłosami – zwierząt, ptaków, samochodów), pobudzające zmysł wzroku zabawki o zróżnicowanym kształcie (dobieranki, klocki, puzzle), pobudzające zmysł dotyku zabawki o różnej fakturze (piłeczki sensoryczne, memo dotykowe). Zabawka „przyjaciółka” wypchana ciężkim materiałem może działać wyciszająco na nazbyt pobudzony układ nerwowy dziecka ze spektrum autyzmu. Zwracajmy również uwagę na atesty i certyfikaty zabawek gwarantujące dziecku bezpieczeństwo.
Montujemy oświetlenie.
Oświetlenie w pokoju dziecka to światło główne oraz kilka punktowych źródeł światła (lampka przy biurku, lampka nocna przy łóżku). Optymalne jest światło stonowane, najlepiej z regulacją jasności, jednolite. Włącznik takiego światła (pokrętło) powinno znajdować się na wysokości umożliwiającej dziecku samodzielne zapalanie światła i regulację. Założenie rolet w oknach ułatwi nam regulację dopływu promieni słonecznych, które zwłaszcza w okresie letnim, mogą być szczególnie uciążliwe. Rolety zastąpią łatwe do zerwania firanki i zasłonki.
Zabezpieczamy drzwi balkonowe i okna.
Pamiętajmy o zamontowaniu blokad, aby dziecko nie mogło samodzielnie otworzyć drzwi i okien. Zabezpieczamy również gniazda elektryczne.
Każdy dom jest inny i każda zamieszkująca go rodzina tworzy swój swoisty mikroklimat. To w nim wszystko się zaczyna. Wiążą się z nim dobre, ale też złe wspomnienia. Tylko od jego mieszkańców zależy, czy będą się w nim czuć dobrze. Warto więc zadawać sobie pytania, co w otoczeniu mojego dziecka wywołuje u niego lęk, w jaki sposób mogę wyciszyć jego stan emocjonalny, co jeszcze mogę zrobić, aby wszystkim członkom rodziny żyło się spokojniej i lepiej? Nierzadko wystarczy drobna zmiana: przeniesienie telewizora do innego pomieszczenia, wymiana wykładziny czy oczyszczenie mieszkania z nadmiaru przedmiotów. Każdy, kto w swoim domu czuje się kochany i bezpieczny, powie: „Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej”.
Autor: Dorota Majcher – pedagog specjalny
Pedagogika Specjalna – portal dla nauczycieli