Autor: Pedagogika Specjalna - portal dla nauczycieli
Opublikowano: 17 stycznia 2021 roku.
„Nie zabiegajmy o to, by każdy czyn uprzedzić, w każdym zawahaniu się natychmiast drogę wskazać, przy każdym pochyleniu biec z pomocą. Pamiętajmy, że w momencie silnych zmagań może nas zabraknąć”
Janusz Korczak
Dzieci bardzo szybko chcą być samodzielne. Ta naturalna gotowość do uczenia się najwcześniej bywa widoczna podczas jedzenia. Posadzony w krzesełku maluch łapie rączką rozgotowaną marchewkę i z zadowoleniem wciera sobie we włosy – to właśnie samodzielność. Sam na ten pomysł wpadł, sam go wykonał – to już sprawczość. Dziecko uczy się w ten sposób, że ma wpływ na to, co się wokół niego dzieje. Również ma możliwość decydowania, czy marchewka skończy we włosach, czy na podłodze. Nabiera też przekonania, że swój pomysł może zrealizować. Pierwsze lata życia dziecka to czas, w którym z miesiąca na miesiąc opanowuje ono nowe umiejętności i intensywnie się rozwija. Wszystko, co i jak w tym czasie robi, stanowi fundament dla jego przyszłego rozwoju.
Rodzice przejawiają tendencję do wyręczania dzieci, czym blokują ich potrzebę samodzielności prowadzącą najpierw do buntu, a następnie do bierności. Potrzebę decyzyjności możemy rozwijać już u maluchów zaczynających spożywać swoje pierwsze stałe posiłki. Świetną metodą uczenia dzieci samodzielności przy jedzeniu jest BLW (ang. baby led weaning), czyli bobas lubi wybór.
Głównym celem metody BLW jest doświadczenie przez dziecko radości płynącej z samodzielnego jedzenia oraz dostarczenie doznań natury sensorycznej.
Metoda BLW ma również na celu doskonalenie kompetencji oromotorycznych (czyli żucia, gryzienia, kształtowania sprawności motorycznych, szczególnie w zakresie motoryki małej) oraz ogólnej koordynacji ruchowej. BLW nie posługuje się ściśle określoną procedurą ani programem, który należy realizować.
Stosując metodę BLW sprawiamy, że dziecko staje się towarzyszem posiłków przy stole, przy którym zasiada cała rodzina. Wspólne jedzenie to podstawa do kształtowania prawidłowych relacji i więzi rodzinnych. Dziecko, obserwując inne osoby przy stole, nie tylko modeluje swoje zachowania związane z jedzeniem, ale też chętnie poznaje nowe smaki oraz dostrzega, jak potrawa może się zmieniać podczas jej spożywania (np. ugniatając widelcem ziemniaki, malec zmienia ich teksturę). Występuje tu zjawisko desensytyzacji, czyli redukowania poziomu lęku i obawy przed czymś nowym – w tej sytuacji jest tu nowe jedzenie.
Według aktualnej wiedzy, wprowadzanie pokarmów stałych powinno mieć miejsce około 6. miesiąca życia. Wcześniej nie jest to wskazane ze względu na brak gotowości dziecka do naturalnej obróbki pokarmów stałych, bowiem nie ma ono jeszcze stabilnej postawy ciała, a jego układ pokarmowy nie zawsze jest wystarczająco dojrzały, aby strawić większe kawałki pożywienia. Ponadto, pokarmy stałe bywają bardziej kaloryczne niż mleko mamy.
Dziecko ma swoje sposoby, by pokazać, że dojrzało do pokarmów stałych.
Oto najważniejsze oznaki, których trzeba wypatrywać ok. 6. miesiąca życia. Dziecko:
- jest głodne wkrótce po solidnej porcji mleka
- zaczyna się budzić w nocy, choć wcześniej przesypiało noc bez przerw
- wkłada ręce do buzi, ssie piąstkę, mlaska lub interesuje się tym, co je druga osoba
- jest nadmiernie pobudzone, zniecierpliwione, zachowuje się głośno.
Wprowadzenie pokarmów stałych polega na stopniowym, systematycznym przechodzeniu na tego rodzaju pożywienie. Dziecko będące dotychczas na mlecznej diecie (mleko mamy lub mleko modyfikowane) potrzebuje czasu, aby się wdrożyć i polubić takie jedzenie. Pierwsze pokarmy stałe nie są substytutem mleka – mają być uzupełnieniem i wzbogaceniem diety. Istotna jest tu świadomość, że dziecko nadal jest karmione mlekiem i tym sposobem możemy uzupełniać wszelkie jego niedobory żywieniowe.
Właściwe żywienie wspomaga prawidłowy rozwój fizyczny i psychiczny dziecka. Może także zmniejszać ryzyko wystąpienia u niego chorób cywilizacyjnych w przyszłości. Dlatego tak ważna jest wiedza na temat tego, co, kiedy i w jakich ilościach powinniśmy podawać maluchom. Szczególnie, gdy nadchodzi czas na rozszerzenie diety niemowlęcia o nowe składniki pokarmowe.
Metoda BLW wymaga podawania pożywienia w kawałkach, w takiej postaci, aby dziecko miało możliwość chwycenia produktu palcami i umieszczenia go w ustach. Nie unika się papek, należy jednak pamiętać o tym, aby większość podawanych potraw i produktów miała zwartą konsystencję. Dzieci w wieku 6. miesięcy posługują się całą dłonią, chwytając zabawki i kawałki pożywienia. Jeżeli więc podawane produkty będą zbyt miękkie, dziecko szybko je zgniecie. Poza tym zbyt twarde lub za duże kawałki uniemożliwiają odgryzienie i zmiażdżenie produktu dziąsłami. Tak przygotowana porcja stwarza ryzyko zadławienia. Posiłki powinny być proste i oczywiście oparte na naturalnych składnikach. W czasie posiłku dziecko powinno stabilnie siedzieć, z podpartymi stopami oraz plecami, gotowe do próbowania jedzenia. Należy mu proponować nowe pokarmy o różnej konsystencji, smaku, zapachu i fakturze. Warto, aby podczas jedzenia zaangażowało poprzez doświadczanie organoleptyczne wszystkie zmysły.
Zalety metody BLW:
- Dziecko je samodzielnie oraz podejmuje decyzję o tym, kiedy, ile i co zje
- Dzieci objęte tym sposobem podawania jedzenia rzadziej są wybredne i neofobiczne w stosunku do nowych pokarmów
- Nie wymaga ona stosowania żadnych akcesoriów ani przygotowywania specjalnych pokarmów
- Maluchy w sposób naturalny, poprzez doświadczenie odkrywają nowe pokarmy, rozwijają swój potencjał i uczą się kontrolować odczucie głodu i sytości
- Zgoda na samodzielność umożliwia dziecku czerpanie radości z jedzenia.
Umiejętności w zakresie jedzenia, nabyte w ciągu pierwszych dwóch lat życia dziecka, bardzo wyraźnie odbiją się w sposobie jego artykulacji.
Większa precyzja ruchów języka, warg i policzków sprawia, że mowa dziecka jest coraz bardziej wyraźna i po pewnym czasie okazuje się, że malucha doskonale rozumie już nie tylko mama, ale także pani w sklepie, ciocia i sąsiadka. W trzecim roku życia można zauważyć, że dziecko pokazuje nowe możliwości, na przykład:
- używa języka do czyszczenia z resztek jedzenia przestrzeni między policzkiem i wargami, a dziąsłami
- dostosowuje szerokość otwarcia jamy ustnej do wielkości kęsa pokarmu
- zwiększa siłę nacisku żuchwy podczas gryzienia pokarmów twardych i sprężystych, a także zmniejsza ją w miarę uzyskania większego rozdrobnienia kęsa oraz podczas gryzienia produktów miękkich
- ruchy żuchwą podczas gryzienia pokarmów sprężystych odbywają się w trzech różnych płaszczyznach: pionowo, poziomo i na boki.
Walkę o niezależność, także w zakresie jedzenia, bardzo wyraźnie możemy dostrzec u starszych dzieci. Maluch wkraczający w trzeci rok życia może zacząć z dnia na dzień odmawiać jedzenia określonych pokarmów, które do tej pory były przez niego akceptowane. Jest to proces rozwojowy i u różnych dzieci może przebiegać z innym nasileniem. Reakcje opiekunów w takiej sytuacji są kluczowym czynnikiem wzmacniającym lub osłabiającym tego typu zachowania. Nie będzie dramatu, jeśli pozwolimy dziecku na niezjedzenie jednego czy dwóch posiłków. Pokazujemy mu w ten sposób, że szanujemy jego wolę i respektujemy prawo do odmawiania, a „głodny brzuszek” jest wynikiem jego decyzji. Ważne jest, aby w takiej sytuacji dziecko miało możliwość picia wody. W ten sposób nie utrwalamy zachowań prowadzących do diety wybiórczej i marudzenia przy jedzeniu.
Nie należy przesadnie unikać związanego z jedzeniem naturalnego bałaganu.
Zbyt sterylne, pedantyczne podejście do kwestii karmienia nie pozwala maluchowi na swobodne poznawanie i eksplorowanie otoczenia, a tym samym – na uczenie się samodzielności podczas spożywania posiłku. Ma to szczególne znaczenie w uczeniu jedzenia dzieci niepełnosprawnych lub zagrożonych niepełnosprawnością.
Małe dzieci, podobnie jak dorośli, mają swoje preferencje smakowe i zapachowe. Wiążą się z tym wybory produktów i potraw, które odnoszą się do konsystencji, faktury czy nawet temperatury dań oraz połączeń produktów ze sobą. Uwzględnienie tych preferencji jest bardzo ważne u dzieci z zaburzeniami sensorycznymi w jedzeniu, na przykład u dzieci ze spektrum autyzmu.
Wskazówki dla rodziców:
- Nie należy pozostawiać dziecka samego, kiedy je, ponieważ istnieje ryzyko zadławienia, zachłyśnięcia
- Nie należy karmić dziecka przed telewizorem, komputerem, smartfonem. Dziecko powinno jeść świadomie i być skoncentrowane na tym, co wkłada do buzi – nagłe obrazy, obiekty na wyświetlaczu mogą je przestraszyć i spowodować zadławienie porcją znajdującą się w buzi. Oglądanie telewizji podczas jedzenia kształtuje złe nawyki związane z jedzeniem, a także hamuje mechanizm odczuwania głodu i sytości
- Czas i cierpliwość są bardzo istotne – nie należy pospieszać dziecka, nie można też podawać pokarmów i potraw, na które nie jest jeszcze gotowe
- Należy komentować smak potrawy i jej składniki, towarzysząc dziecku podczas posiłków
- Nie należy stawiać przed dzieckiem konkretnych oczekiwań, co do ilości czy rodzaju zjedzonego pokarmu – dziecko samo zdecyduje, co i ile zje;
- Należy pamiętać, że dzieci w tym samym wieku, o podobnym poziomie aktywności psychomotorycznej, mogą mieć inne potrzeby pokarmowe, preferencje i indywidualne predyspozycje
- Posiłki dziecko powinno traktować jako „przygodę”, rodzaj zabawy, podczas której ma możliwość poznawania nowych smaków
- Trzeba uwzględnić u dziecka brak apetytu, niechęć do jakiejś potrawy, czy produktu – zasługuje ono przecież na wybór tego, na co ma aktualnie ochotę.
Dzięki procesom samoregulacji, zdrowe dzieci rodzą się z naturalną zdolnością do zaspokajania potrzeby pokarmowej. Sygnalizują rodzicom, kiedy są głodne, a kiedy najedzone. Dla rodziców jest to komfortowa sytuacja, która pozwala im stosunkowo łatwo decydować o rodzaju, czasie i ilości podawanego jedzenia. Ten mechanizm utrzymuje się praktycznie u wszystkich ludzi do późnego wieku. Gdy prośba rodziców o zjedzenie dodatkowej porcji, kolejnej przekąski, kierowana jest do dziecka rutynowo, powoduje u niego zachwianie mechanizmu odczuwania głodu i sytości. Wówczas dziecko zaczyna jeść jedynie w oparciu o zewnętrzne sygnały.
Kiedy dziecko jest najedzone i chce przestać jeść, zanim jego talerz będzie pusty, należy mu na to pozwolić. Jedząc tyle, ile potrzebuje, rozwija prawidłowe nawyki żywieniowe, dzięki którym w przyszłości uniknie otyłości.
Dzieci namawiane, przekonywane, przekupywane, żeby zjadły, nie są w stanie przeciwstawić się autorytetowi rodzica (opiekuna, nauczycielki przedszkola), mimo że są najedzone. Takie działanie wbrew woli dziecka pozbawia je autonomii, która jest niezbędna do osiągnięcia samodzielności, niezależności i samowystarczalności w dorosłym życiu. Nauka samodzielnego jedzenia nie jest prosta i niejednokrotnie wymaga czasu. Stanowi jednak milowy krok w drodze do samostanowienia o sobie oraz w umiejętności wyznaczania i stawiania własnych granic.
Źródło:
Odowska-Szlachcic B., Górka-Pik N. Strategie sensoryczne w jedzeniu i mówieniu
Autor: Dorota Majcher – pedagog specjalny, terapeuta pedagogiczny
Pedagogika Specjalna – portal dla nauczycieli