Wyjątkowe matki

Autor: Pedagogika Specjalna - portal dla nauczycieli
Opublikowano: 20 sierpnia 2017 roku.

  

Rodzi się dziecko. Najpiękniejsza istota na świecie. Mamy plany, marzenia… Niestety przychodzi czas, kiedy zaczynamy dostrzegać różnice między naszym skarbem, a innymi dziećmi. Czasami tylko my to dostrzegamy. Wszyscy przekonują nas, że przesadzamy. Od pierwszego nietypowego zachowania do diagnozy często mijają miesiące, a nawet lata. Ten czas to chwile zwątpienia, zniechęcenia, rozpaczy i ogromnej samotności. Diagnoza autyzmu czy zespołu Aspergera czasami załamuje, innym razem przynosi ulgę („nie oszalałam, że coś się dzieje z moim dzieckiem”), najczęściej jednak zmusza nas do działania.

Matki dzieci z autyzmem czy zespołem Aspergera to wyjątkowe kobiety. Bardzo dużo czasu poświęcają na tłumaczenie w przedszkolu i szkole, że trudne zachowanie dziecka zostało sprowokowane świadomie lub nieświadomie przez innych. W przedszkolu Adaś zrzucił talerz z jedzeniem na podłogę, mimo iż był to jego ulubiony posiłek. Zapomniano jednak, że pokarmy nie mogą się dotykać. Jasiu zatykając nos podszedł do swojej wychowawczyni i powiedział: „pani śmierdzi”. Zapach perfum wywoływał u niego mdłości. Piotruś niespodziewanie wstał podczas lekcji z krzykiem, rzucił piórnikiem, kopnął krzesło. Nie można go było później uspokoić przez godzinę. Nikt nie zwrócił uwagi, że wcześniej kolega siedzący za nim ciągle systematycznie uderzał go ołówkiem po plecach. To matki w takich sytuacjach są wzywane i próbują wytłumaczyć innym, że ich dziecko musi mieć odpowiednią opiekę.

Każdego dnia borykamy się z rozmaitymi lękami naszego dziecka. Wyjście do kina czy sklepu graniczy z cudem, gdy dziecko boi się automatycznie otwieranych drzwi. Reaguje histerycznym płaczem i krzykiem. Czasami boi się jazdy autobusem, a przy wejściu wymiotuje ze strachu. Inne dziecko boi się koloru czerwonego.

Nasze dzieci słyną z dziwnych posiłków. Najczęściej gotujemy dla nich osobno. Wyjście do restauracji zawsze jest ciekawym przeżyciem. Cieszymy się, jeżeli kończy się tylko na dziwnych spojrzeniach kelnerów po przyjęciu zamówienia. Czasami posiłki muszą być tego samego koloru, innym razem nie może być warzyw na talerzu…

Szczególne wymagania dotykowe naszych pociech to ciągła praca nad ułatwieniem im funkcjonowania. Uczymy się tulić nasze pociechy. Dotykać tak, by zapewnić im poczucie bezpieczeństwa. Dbamy o odpowiednie ubranie, a nie zawsze jest to takie proste.

Wszystkie matki to bohaterki. O wyjątkowości matek dzieci z autyzmem czy zespołem Aspergera świadczy ich codzienna walka z przeciwnościami. To my próbujemy każdego dnia dotrzeć do świata naszego dziecka. Marzymy, by stać się jego choćby najmniejszą częścią. Czasami płaczemy, innym razem krzyczymy z bezsilności, mówimy o niesprawiedliwości losu, najczęściej jednak walczymy. Walka w imię miłości to najważniejsza część naszego życia.

 

Autor: Katarzyna Krzemińska

Pani Katarzyna Krzemińska jest również autorką naszego kursu doskonalącego pt. Zespół Aspergera. Funkcjonowanie psychospołeczne dzieci i młodzieży

Więcej o kursie dowiesz się klikając tutaj

Bookmark the permalink.

Zbliżające się szkolenia online w naszej akredytowanej placówce doskonalenia nauczycieli:

3 Comments

  1. Przeczytałam ten tekst na jednym wdechu. Jak dla mnie jest to esencja tego co myślą, czują i przeżywają „wyjątkowe matki”. Bardzo dobry wybór.
    „To matki w takich sytuacjach są wzywane i próbują wytłumaczyć innym, że ich dziecko musi mieć odpowiednią opiekę” to zdanie autorki niech mobilizuje wszystkich nauczycieli pracujących z dziećmi ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Nie patrzmy na nie przez pryzmat swoich zdrowych dzieci. To dlatego że mają specjalne potrzeby musimy umieć na nie odpowiedzieć swoim postępowaniem. Często jest to trudne i właśnie w takich chwilach ta „zaproszona” a nie „wezwana” wyjątkowa mama może nam wiele pomóc.

  2. zostawcie mnie, zapomnijcie o mnie
    chcę w kamień się zwinąć i zasnąć
    niech wszystkie moje codzienne troski
    tak jak światełka pogasną
    one i tak się zbyt blado tliły
    by ciemną tę otchłań oświecić
    płomieniem jasnym iskrzą się tylko
    niewinne spojrzenia dzieci
    i tylko dla nich z kolan powstają
    matki te udręczone
    co żyć powodów innych nie znają
    jak tylko te urodzone
    jakże by pisklę miało udźwignąć
    świat, co i matkę przygniata…
    więc? czy mogę zniknąć?
    wygnać spod skrzydła?
    zostawić na pastwę świata?

Dodaj komentarz