Specjalne potrzeby edukacyjne słyszących dzieci Głuchych rodziców, czyli jak wspierać dzieci KODA

Autor: Pedagogika Specjalna - portal dla nauczycieli
Opublikowano: 5 marca 2021 roku.

„Im jest lepszym człowiekiem, lepiej do pracy przygotowanym, im ma większą dla drugich życzliwość, głębszą o nich troskę i poczucie odpowiedzialności za swoją pracę, tym głębszy zostawi ślad w duszach dzieci” 

Maria Grzegorzewska

Większość z nas nie ma zbyt częstych kontaktów z osobami niesłyszącymi, stąd też dysponuje niewielką o nich wiedzą. W podejściu do ludzi Głuchych nadal dominują lęk i stereotypy, dotykające nierzadko także ich dzieci. Polscy Głusi posługują się Polskim Językiem Migowym (PJM). Stanowi on źródło ich kultury, tożsamości, poczucia własnej wartości.

Ponad 90% Głuchych rodziców posiada słyszące dzieci. W takich rodzinach spotykają się dwa zupełnie odmienne kulturowo i językowo światy – Głuchych i słyszących. To z kolei rodzi wyjątkową komunikację, nietypowe wyzwania wychowawcze oraz kreuje unikalną tożsamość dzieci z takich rodzin. Do siedemnastego roku życia słyszące dzieci niesłyszących rodziców nazywane są KODA (skrót ang. Kids/Kid of Deaf Adults). Z kolei termin CODA (ang. Children/Child of Deaf Adults) zarezerwowany jest dla dorosłych dzieci tej grupy rodzin.

Dla większości dzieci KODA, język migowy jest ich pierwszym językiem. Dzieci te najskuteczniej porozumiewają się, mając do dyspozycji dwa języki – migowy i język polski. Języki te różnią się od siebie, ale KODA tego nie widzą. Trafiając do szkoły, są dziećmi dwujęzycznymi. Problemy dzieci osób Głuchych są więc zbliżone do tych, które mają obcokrajowcy mieszkający w Polsce.

Dzieci KODA to w istocie dzieci o specjalnych potrzebach edukacyjnych, podobnie jak inne dzieci dwukulturowe i dwujęzyczne.

Dzieci te przychodzą do szkoły masowej ze środowiska odmiennego językowo i kulturowo. Adaptacja w nowym miejscu jest dla nich wielokrotnie trudniejsza. Oprócz dostosowania się do wymagań szkolnych, dzieci te muszą zaadaptować się do norm innej kultury, a nierzadko zmierzyć się z dyskryminacją ze strony rówieśników. Niestety, negatywne stereotypy dotyczące ludzi Głuchych uogólniane są często na ich dzieci, które stają się nosicielami piętna plemiennego, mimo braku fizycznej wady. W rezultacie dzieci te mogą mieć utrudniony start w szkole.

Czynniki składające się na utrudniony start szkolny dzieci KODA

  1. Zagrożenia edukacyjne:
  • nierozpoznana dwujęzyczność,
  • nieprzygotowanie do nauki szkolnej (brak wystarczającej kompetencji w języku polskim).

2. Zagrożenia psychologiczne:

  • niska świadomość rodziców (przede wszystkim psychologiczna, pedagogiczna),
  • zaburzenia afiliacyjne (roszczeniowość rodziców),
  • ingerencja dziadków (podważanie autorytetu głuchych rodziców to brak poczucia bezpieczeństwa u dzieci, konflikty wewnątrzrodzinne, aż do zerwania więzi rodzice – dzieci),
  • nadmierna swoboda (brak kontroli ze strony rodziców),
  • obciążenie obowiązkami i rolami, na terenie szkoły i poza nią,
  • odwrócenie ról (parentyfikacja),
  • trudności w pogodzeniu ról na terenie szkoły,
  • podwójna tożsamość – prawdopodobne kryzysy.

3. Gorsze warunki materialne.

Dzieci KODA mogą mieć także problemy z adaptacją do odmiennych wzorców kulturowych swoich słyszących rówieśników.

Typowe sytuacje „problematyczne” dzieci KODA to:

  1. Kontakt wzrokowy – pomiędzy osobami niesłyszącymi jest on o wiele intensywniejszy, utrzymywany niemal nieprzerwanie podczas całego aktu komunikacji (odwrócenie wzroku oznacza siłą rzeczy przerwanie rozmowy). Gdy kontakt wzrokowy nie jest utrzymywany przez cały czas, KODA może czuć się nieswojo i źle interpretować intencje rozmówcy, mimo że słyszy. Typowym nawykiem dla osób wychowywanych wśród Głuchych jest nawiązywanie kontaktu słownego dopiero po upewnieniu się, że rozmówca na nas patrzy i przerywanie rozmowy, gdy odwraca wzrok.
  2. Dystans przestrzenny i mowa ciała – osoby niesłyszące mają tendencję do zmniejszania dystansu, dużo częściej też się dotykają niż osoby słyszące. Dotknięcia różnych części ciała, poklepywanie – typowe sposoby zwracania uwagi lub podtrzymywania konwersacji w języku migowym – przez osoby słyszące odbierane będą, jako zbyt poufałe lub wręcz inwazyjne. Postawa naprzeciwko rozmówcy w naszym społeczeństwie odbierana jest jako konfrontacyjna albo ofensywna, podczas gdy dla Głuchych jest po prostu najwygodniejsza, zapewniająca dobrą widoczność podczas rozmowy.
  3. Mimika i gestykulacja – jedna i druga wśród użytkowników PJM jest zwykle o wiele żywsza i bardziej ekspresyjna. Gestykulacja typowa i w pełni akceptowalna w społeczności Głuchych, przez osoby słyszące bywa odbierana jako zbyt żywiołowa lub nawet agresywna. Mimika z kolei, spełnia w językach migowych przede wszystkim rolę gramatyczną, dalej słowotwórczą, a dopiero na końcu emotywną. W naturalnej komunikacji migowej trudno wyobrazić sobie jakiekolwiek słowo bez udziału mimiki. Stąd przez osoby nieznające tego sposobu komunikacji, odbierana jest jako dalece przesadna. Wpływa to również na komunikację KODA z osobami słyszącymi. I tak na przykład nawyk podnoszenia brwi przy zadawaniu pytania, mylnie odbierany bywa jako zdziwienie lub nawet pretensja.
  4. Savoir vivre – w społeczności Głuchych inne są zasady zwracania uwagi i podtrzymywania konwersacji, np. kilkakrotne włączenie i wyłączenie światła w dużym pomieszczeniu oznacza „Uwaga!” dla osób tam zgromadzonych. Zrobienie tego samego bardzo szybko oznacza alarm. Typowe jest zwracanie się do siebie per „ty”, bez względu na różnicę międzypokoleniową czy status. „Pan”, „Pani” mówi się tylko o osobie trzeciej i zwykle wyraża to dystans. W kulturze Głuchych premiuje się kolektywizm. Jednostka definiuje siebie poprzez to, kim jest dla społeczności oraz w relacjach z innymi, odwrotnie niż w społeczności słyszących, gdzie ceni się indywidualizm, osobiste osiągnięcia jednostki, konkurencję i rywalizację. Tak więc KODA może mieć problem z otwartym wyrażaniem własnego zdania (zamiast uzgadniania wspólnego stanowiska, jak ma to miejsce wśród niesłyszących), niezależnym podejmowaniem decyzji (zamiast cierpliwego dochodzenia do jednomyślności, z uwzględnieniem opinii każdej ze stron). Nie zmienia to faktu, iż w grupie rówieśniczej zwykle zajmuje pozycję outsidera, ze względu na zbyt duże różnice w doświadczeniu życiowym, zainteresowaniach i zapleczu społeczno-kulturowym.
  5. Styl komunikacji (niski i wysoki kontekst) – rozróżnienie to wprowadził amerykański etnolog Edward Hall. Społeczeństwa zachodniej Europy i Ameryki określił mianem kultur niskiego kontekstu. Z kolei społecznościom małym, silnie zżytym (jak np. Głusi) oraz o długiej tradycji kolektywizmu (jak np. Japończycy), przypisał wysoki kontekst. Dla kultur niskiego kontekstu typowa jest duża liczba instrukcji, ponieważ większa część komunikatu przekazywana jest werbalnie, za pomocą słów. W społeczeństwach wysokokontekstowych nie mówi się prosto z mostu, a raczej „między wierszami”. Oczekuje się, że rozmówca „będzie wiedział, o co nam chodzi” – na podstawie wspólnych lub takich samych, jak nasze doświadczeń. Dla osoby nie znającej kontekstu, np. dla przedstawiciela innej kultury, taka rozmowa będzie prawdopodobnie mało zrozumiała. W społecznościach wysokiego kontekstu odpowiedzialność za dobry przebieg interakcji leży bardziej po stronie odbiorcy (odszyfrowanie odebranego komunikatu) niż nadawcy (jednoznaczne sformułowanie nadawanej informacji), odwrotnie niż ma to miejsce w społecznościach niskiego kontekstu.

Aby proces edukacyjno-wychowawczy przebiegał prawidłowo, konieczna jest współpraca rodziców ze szkołą.

Wobec trudności komunikacyjnych, grono pedagogiczne zwykle szybko rezygnuje ze współpracy z niesłyszącymi rodzicami – najczęściej jedynym łącznikiem pomiędzy domem a szkołą, pozostaje samo dziecko. Chcąc pomóc dzieciom KODA należałoby usprawnić komunikację i współpracę przede wszystkim pomiędzy:

  • rodzicami i dziadkami,
  • rodziną i jej otoczeniem społecznym,
  • rodzicami i szkołą.

O ile szkoła nie zawsze może mieć wpływ na dwa pierwsze obszary, o tyle może i powinna przejąć odpowiedzialność i inicjatywę w trzecim.

Należy dołożyć starań, aby komunikować się bezpośrednio z rodzicami uczniów KODA. W tym celu należy:

  1. Ustalić sposób komunikacji.
  • Osoby niesłyszące różnią się bardzo pod względem językowym. Wiele z nich to osoby dwujęzyczne, choć w różnym stopniu. Stanie się osobami w pełni dwujęzycznymi jest – zwłaszcza dla osób niesłyszących od urodzenia – prawdziwym wyzwaniem. Opanowanie języka mówionego w sposób naturalny, przez naśladowanie mówiących, jest w takiej sytuacji niemożliwe. W obliczu wyzwań komunikacyjnych codziennego życia, osoby głuche rozwijają jednak bogactwo strategii umożliwiających im w miarę skuteczną komunikację ze słyszącymi. Należy pamiętać, iż osoba niesłysząca ma prawo do wyboru najbardziej odpowiadającego jej sposobu komunikacji i prawdopodobnie sama nam go wskaże. Jeśli nie czuje się komfortowo używając swojego głosu, być może zaproponuje porozumiewanie się za pomocą kartki i długopisu. Pisanie jednak nie zawsze się sprawdza, zważywszy na różny stopień opanowania języka polskiego wśród niesłyszących. Częstym rozwiązaniem, podsuwanym zresztą przez samych rodziców, jest skorzystanie z pomocy dziecka lub słyszących krewnych, należy jednak tego unikać. Jest to dla nas natomiast cenną wskazówką, iż preferowanym sposobem komunikacji jest dla tej osoby język migowy i powinniśmy skorzystać z usługi tłumacza. Komunikacja z osobami niesłyszącymi może być wyzwaniem, jednak tego elementu nie wolno pominąć.

Głusi rodzice mają takie samo prawo jak inni do pełnej informacji na temat swojego dziecka i podejmowania świadomych decyzji dotyczących m.in. jego edukacji.

2. Nie angażować dziadków i słyszących krewnych do pomocy w komunikacji.

  • Dorosłe osoby słyszące mają tendencję do pomijania rodziców Głuchych i kontaktowania się bezpośrednio z dzieckiem lub słyszącymi dziadkami. Jak już wspomniano, działanie takie podważa autorytet rodziców w ramach rodziny i zwalnia ich z odpowiedzialności za dziecko. W rezultacie może to postawić dziecko w bardzo niezręcznej i niekorzystnej sytuacji. Sytuacja taka podważa kompetencje rodzicielskie, obniża status rodziców.

3. Nie angażować dziecka jako tłumacza.

  • Tłumaczenie to skomplikowana operacja umysłowa, wymagająca dużego skupienia i wysiłku nawet od dorosłej osoby biegle znającej języki tłumaczenia ˗ tłumaczenie tekstów specjalistycznych, takich jak na przykład medyczne, wymaga od tłumacza odpowiedniej wiedzy ogólnej, specjalistycznej oraz znajomości terminologii.
  • Tłumaczenie to odpowiedzialność, a dziecko niesłyszących rodziców jest nią obarczane wtedy, gdy powinno mieć czas na zabawę i swobodny rozwój.
  • Tłumaczenie wymaga od tłumacza dogłębnego zrozumienia sytuacji, w której ono przebiega, z uwzględnieniem odpowiednich zasad zachowania i reakcji, dziecko jest często nieświadome powagi wydarzeń, w których uczestniczy.
  • Tłumaczenie to często nieprzyjemne, krępujące, dramatyczne sytuacje, na które dziecko może nie być gotowe, a trauma z tym związana może skutkować problemami w jego życiu dorosłym.
  • Efektywność tłumaczenia jest w dużym stopniu związana z samopoczuciem i nastawieniem tłumacza, który musi mieć możliwość odmówienia, gdy sytuacja go przerasta (z powodów poznawczych, emocjonalnych, światopoglądowych czy innych) – dzieci takiej możliwości nie mają, a poczucie przymusu tłumaczenia może wywołać w dziecku niechęć do języka migowego, czy ludzi Głuchych w ogóle, co doprowadzi kiedyś do zerwania kontaktów z jego naturalnym środowiskiem.

4. Nie pisać „karteczek”, ani np. maili do domu.

  • Chyba, że osoba niesłysząca stosuje komunikację pisemną również w naszej obecności i wyraźnie takiej formy powiadamiania sobie życzy. W przeciwnym wypadku zachodzi ryzyko pozornej komunikacji – prawdopodobnie to dziecko będzie prawdziwym adresatem naszej wiadomości. Jego zadaniem będzie przeczytać i przetłumaczyć informację, a później napisać odpowiedź (możliwe również, że cały proces korespondencji odbędzie się bez tłumaczenia rodzicom. Wielu niesłyszących rodziców polega w takich sprawach na swoich dzieciach całkowicie) – a nie o to przecież chodzi.

A ponadto:

  • Uznać różnorodność rodzinnych wzorców komunikacji u dzieci KODA. Chociaż PJM jest językiem bogatym i pełnym, zapewniającym skuteczną komunikację, należy pamiętać, że rodziny składające się z głuchych i słyszących członków wypracowują sobie własne systemy komunikacji, będące wynikiem ich specyficznej sytuacji. Systemy te mogą obejmować zarówno oba języki (polski i migowy), jak też różne rodzaje hybryd mówiono-migowych, znaki czy gesty prywatne tzw. domowe języki migowe wypracowane na użytek tej właśnie szczególnej rodziny.
  • Wspierać dwujęzyczność i dwukulturowość dzieci Głuchych rodziców, jeśli ona występuje, umożliwić jak najszersze kontakty zarówno z osobami słyszącymi, jak i niesłyszącymi spoza rodziny.
  • Rozwijać umiejętności społeczne, talenty, mocne strony.

Dzieci KODA są zwykle bardzo samodzielne, zaradne, bardzo dojrzałe jak na swój wiek, ale ich rozwój jest jednostronny, określony przez potrzeby rodziców. Często brakuje im wsparcia rodziny w odkrywaniu ich własnych unikalnych cech i talentów. Bycie „osobą z pogranicza” języków, światów i kultur oznacza unikalne i wzbogacające doświadczenia, ale wiele dzieci KODA doświadcza wyobcowania w obu światach, nigdzie nie czując się w pełni „u siebie”, stąd możliwe są częste i silne kryzysy tożsamości.

Problemy z rówieśnikami KODA trwają zazwyczaj już od momentu rozpoczęcia edukacji przez dziecko, ale nasilają się w wieku nastoletnim, kiedy to akceptacja ze strony grupy rówieśniczej staje się dla jednostki szczególnie ważna i młody człowiek jest w stanie wiele zrobić, aby tę akceptację zyskać. W przypadku KODA na przeszkodzie stoi często brak tolerancji dla Głuchoty przez otoczenie – aby dostosować się do grupy należałoby mieć innych rodziców, a to jest warunek niemożliwy do spełnienia. Dziecko takie szybko też przekonuje się, że jest ze swoimi problemami szkolnymi samo. Dorastającym dzieciom zależy na dostosowaniu się do grupy, odmienność to utrudnia. Konsekwencje mogą być różne – od depresji po zachowania agresywne na terenie szkoły. Bardzo częstą reakcją jest po prostu nasilenie się absencji szkolnej u dziecka KODA, ucieczki z zajęć.

Budowanie pozytywnej tożsamości CODA to długotrwały proces wymagający wrażliwości i udziału dorosłych, którzy są świadomi zawiłości nawigacji pomiędzy dwoma bardzo różnymi kulturami.

Wydaje się, że szkoła mogłaby dużo zrobić w kwestii poprawy tej sytuacji, poprzez oswajanie uczniów z różnymi odmiennościami czy wspieranie samego dziecka. Nie należy lekceważyć objawów dyskryminacji KODA w grupie rówieśniczej, a każdą nadarzającą się okazję powinno się wykorzystywać do poruszania problemu na terenie szkoły. Dobrym momentem na rozpoczęcie rozmowy o KODA/CODA oraz języku migowym i kulturze Głuchych jest np. Tydzień Świadomości Głuchych, przypadający na ostatni tydzień września, albo Międzynarodowy Dzień Rodzica Głuchego – święto obchodzone w ostatni tydzień kwietnia.

Aby wspierać rodziców i dzieci KODA, niezbędna jest edukacja otoczenia szkolnego na temat rodzajów i specyfiki dysfunkcji, nauka tolerancji, empatii i zrozumienia wśród rówieśników i całego środowiska, a także dbanie o integrację w klasie i grupie rodzicielskiej.

Polski Język Migowy to piękny wizualno-przestrzenny systemem znaków i gestów. Jest uznawany za jeden z najtrudniejszych języków – obok języka chińskiego czy arabskiego. Mając w klasie dziecko KODA, można wykorzystać ten fakt do przybliżenia otoczeniu nas – Słyszaków – bogactwa środowiska Głuchych. Świata ludzi żyjących obok – tak bardzo podobnych, a zarazem tak odmiennych i ciekawych. Świata ciszy, w którym oddawany głos odbywa się bez wydawania głosu, a „słowa” nabierają zupełnie innego, bezdźwięcznego znaczenia.

To przecież pedagodzy kreują w dużej mierze poglądy młodych ludzi. Zachowując odpowiedzialność, empatię, otwartość na inność oraz ciągłą potrzebę dbania o rozwój swoich uczniów, przekazują mądrość nie tylko dydaktyczną, ale także życiową. Nauczyciele są bowiem jak iskra, która rozpala albo spala. Pomyślmy więc, że czasami potrzeba tak niewiele, by uczynić kogoś szczęśliwym.

Źródła:
  • Małgorzata Czajkowska-Kisil, Agnieszka Klimczewska CODA – inność nie rozpoznana, Stowarzyszenie „CODA Polska. Słyszące Dzieci – Niesłyszący Rodzice”
  • Materiały własne

Autor: Dorota Majcher – pedagog specjalny, terapeuta pedagogiczny

Pedagogika Specjalna – portal dla nauczycieli

Bookmark the permalink.

Zbliżające się szkolenia online w naszej akredytowanej placówce doskonalenia nauczycieli:

Dodaj komentarz