Home › Forums › Nasze rozmowy – Forum pedagogów specjalnych › Edukacja włączająca – przyszłość polskiej edukacji?
- This topic has 16 replies, 9 voices, and was last updated , temu by Katarzyna G.
-
AuthorWpisy
-
21 lutego, 2015 at 1:50 pm #1037Administrator portaluParticipant
Dyskutowany artykuł: Edukacja włączająca – przyszłość polskiej edukacji?
Zapraszamy do dyskusji specjalistów – praktyków pracujących na co dzień z uczniami niepełnosprawnymi oraz wszystkie osoby zainteresowane tematem.21 lutego, 2015 at 9:39 pm #1053EdiParticipantJa pracuję w szkole integracyjnej. Bardzo nie podoba mi się, jakiej krytyce poddawany jest obecnie system edukacji integracyjnej, podczas promowania edukacji włączającej. Chce się za wszelką cenę wcisnąć każdego ucznia z niepełnosprawnością do szkół masowych. A przecież osoby pracujące z takimi dziećmi doskonale wiedzą, że to się nie uda. Jak nauczyciel wiodący będzie pracował z całą klasą oraz np. z trójką dzieci z upośledzeniem umiarkowanym? Chyba, że się podzieli na kilka części. Doskonale wiadomo, że bardzo dużo dzieci upośledzonych nie jest wstanie pracować samodzielnie. Czy asystent społeczny nie mający przygotowania z zakresu pedagogiki specjalnej zastąpi nauczyciela wspomagającego? To nie jest możliwe.
25 lutego, 2015 at 11:30 pm #1121AnetaParticipantMyślę, że Ministerstwo i tak zrobi co zamierzyło i nie pomogą tu żadne konsultacje społeczne. Edukacja włączająca stanie się faktem, a o jej kształcie zadecydują urzędnicy siedzący za biurkiem. Wyjdzie jak zwykle – czyli kolejny niewypał. Realia w szkołach powszechnych będą bezlitosne dla dzieci. Dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane.
3 marca, 2015 at 6:12 am #1184mierz-wyzej.plParticipantSzanowni Edi i Aneto. Edukacja włączająca nie jest możliwa w Polsce tylko i wyłącznie dlatego, że nauczyciele reprezentują takie postawy jak Wy. Wystarczy zajrzeć do raportu NIK-u na temat edukacji dzieci z niepełnosprawnością, żeby przekonać się, że mentalnie jesteście w XIX w. Nie jest Wam wstyd, że tylko 1% nauczycieli jest za edukacją włączającą, która w cywilizowanych krajach odnosi sukcesy. Dlaczego inne kraje, gdzie już dawno edukacja włączająca stała się faktem, uważają tę formę kształcenia dzieci niepełnosprawnych za najlepszą z punktu widzenia nie tylko dzieci, ale i całego społeczeństwa? To w Was nauczycielach tkwi problem, a nie w uczniach niepełnosprawnych, którzy w wielu dziedzinach przewyższają nawet dzieci zdrowe. No i dlaczego niepepłnosprawność kojarzy Wam się najczęściej z upośledzeniem umysłowym? Na koniec jeszcze tylko ogólna uwaga. Problem niepełnosprawności dotyczy każdego z nas. Jest nią m.in. starość. Niepełnosprawnym można również stać się w mgnieniu oka, będąc np. potrąconym na przejściu dla pieszych przez pijanego kierowcę. Czy któreś z Was w takiej sytuacji, gdyby np. musiało jeździć na wózku inwalidzkim nie chciałoby uczyć w szkole? Czy zadowolenie bylibyście z faktu, że z tego powodu ktoś by powiedział, że dla Was nie ma miejsca w szkole? Ja w pierwszej kolejności przyjąłbym do pracy nauczyciela niepełnosprawnego, gdyż byłoby to z korzyścią dla innych nauczycieli i uczniów. Uczyłoby empatii, szacunku dla inności, uwrażliwiało na potrzeby innych i zachęcało do pomocy. Argumentów zresztą można przytoczyć dużo więcej. Powinno być Wam wstyd publicznie wypowiadać takie poglądy.
3 marca, 2015 at 3:44 pm #1185EdiParticipantPoczułam się wywołana do odpowiedzi, choć zastanawiałam się, czy warto dyskutować z moim przedmówcą nie szanującym poglądów innych. W obecnym systemie szkolnictwa w Polsce dzieci z niepełnosprawnością mogą uczęszczać do masowych szkół. Nie potrzeba do tego edukacji włączającej. I nikt chyba nie będzie dyskutował z faktem, że dla uczniów np. z niepełnosprawnością ruchową czy chorobą przewlekłą, jest to świetna forma kształcenia. Moim zdaniem jednak nie dla wszystkich. Swój pierwszy post opierałam na wieloletnim doświadczeniu w pracy z dziećmi o specjalnych potrzebach edukacyjnych. Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy w jednej klasie jest np. 20 uczniów w normie (spośród tych dzieci w normie jest wiele z problemami, ale bez orzeczeń), jeden bardzo zaburzony autystyk, dziecko z Zespołem Downa upośledzone umiarkowanie i dziecko z niepełnosprawnością sprzężoną (upośledzenie umiarkowane i niepełnosprawność ruchowa) i do tego jeden nauczyciel. Myślę, że praktykujący nauczyciele doskonale wiedzą, o czym mówię. Żeby zapewnić tym wszystkim uczniom bezpieczeństwo i efektywną naukę, czasem dwójka nauczycieli wydaje się być za mało. No, ale może się mylę, w końcu – zdaniem mojego przedmówcy – podobnie jak 99 % nauczycieli, mam mentalność człowieka z XIX wieku.
Na koniec – proszę nie pouczać nikogo o tym, jak czuje się osoba z niepełnosprawnością, bo może np. ja nią jestem i doskonale znam ten temat?22 maja, 2015 at 6:04 pm #1713asParticipantCzy zamieszanie w szkołach z oddziałami integracyjnymi, a w szczególności problemy z organizacja rewalidacji dla dzieci z orzeczeniami to skutek edukacji wlaczajacej? To ja bardzo dziękuje ! Proszę mnie oświecić , bo może na tym forum ktoś mi to wyjaśni jakie sa rodzaje rewalidacji? Czy na skutek rewolucji w sposobie myślenia nie ma już rewalidacji o charakterze korekcyjno – kompensacyjnych? Czyli jednym słowem realizacja jakiejś utopijnej filozofii spadnie na kark nauczycieli? Bedą musieli podejmować kolejne formy surdopedagike tyflopedagogike, bo oligofrenopedagogike i terapie już zrobili, za spore pieniądze? Obserwowałam ostatnio system norweski. Owszem dzieci niepełnosprawne w szkole ogólnodostępnej, ale w osobnym budynku. Na jednego ucznia przypadał jeden nauczyciel! Podobało mi sie! Zacznijmy od zmian na uczelniach i stopniowo wprowadzajmy te zmiany! Dlaczego do praktyków do nauczycieli dyrektorów szkół integracyjnych nikt nie zwrócił sie o konsultacje? Teraz potrzebuje pomocy chciałabym wiedzieć jak dyrektor zapewnia rewalidacje? Czy bierze pod uwagę zapisy w orzeczeniu,czy sztywno wg zasady niepełnosprawność rewalidacja ze specjalista? Czy każde dziecko niedowidzące potrzebuje tyflopedagoga?
24 maja, 2015 at 12:30 pm #1718Redaktor naczelna portaluParticipantCzyżby szykowały się jakieś zmiany w organizacji rewalidacji? Nic nie słyszałam.
U mnie w szkole nie ma tak, że dziecko z daną niepełnosprawnością musi mieć koniecznie rewalidację ze „swojej specjalizacji”, np. oligofrenopedagodzy mają rewalidację z osobami niepełnosprawnymi ruchowo, a niekoniecznie specjaliści z zakresu pedagogiki terapeutycznej. Jeśli chodzi o konsultacje na temat edukacji włączającej, jakiś czas temu była do wypełnienia ankieta na stronie ministerstwa. Nawet ją wypełniłam, ale wg mnie niczego nie wnosiła, a zresztą nie sądzę, żeby nasze zdanie było brane pod uwagę.24 maja, 2015 at 4:34 pm #1719asParticipantTak właśnie ma być pono! Bardzo trudno mi to zrozumieć, nadal uważam, że punktem wyjścia powinny być zapisy i treść orzeczenia i opracowany na tej podstawie ipet. Chciałabym bardzo uzyskać odpowiedź, czy nie istnieją już rewalidacje o charakterze korekcyjno – kompensacyjnym, czy też logopedyczne? Nie dyskutuję, z koniecznością prowadzenia zajęć przez oligofrenopedagogów w przypadku dzieci z orzeczeniem o niepełnosprawności intelektualnej. Uważam, że kwalifikacje nauczyciel powinien mieć do rodzaju zaproponowanych rewalidacji. Najłatwiej to zrozumieć, na przykładzie dzieci z słabosłyszeniem, czy też słabowidzeniem. Często jest tak, że nie ma potrzeby wprowadzania tzw., rewalidacji twardych prowadzonych przez surdopedagoga, czy też tyflopedagoga, natomiast widzę potrzebę nauczyciela po terapii pedagogicznej, czy tez pedagoga – logopedę. Tak do tej pory robiłam i słysze, że stanowisko MEN w tej sprawie się zmieniło. Zajrzałam na ten serwis. czy jest ktoś, kto mi powie jakie są rodzaje rewalidacji?
25 maja, 2015 at 5:58 pm #1721Redaktor naczelna portaluParticipantU mnie w szkole integracyjnej rewalidacja to rewalidacja, bez określania jej rodzaju. Po prosu usprawnia się z dzieckiem i ćwiczy obszary wg orzeczenia i indywidualnego programu rewalidacji (zawartego w IPECIE). Tyle.
25 maja, 2015 at 6:39 pm #1722asParticipantTo inaczej zapytam, czy nauczyciele po terapii pedagogicznej mogą prowadzić rewalidację? Są taki specjaliści u Was? Też pracuję w szkole z oddziałami integracyjnymi… Obawiam się, że nadchodzi nowe 'edukacja włączająca’, czytam, że integracja się nie sprawdziła!
25 maja, 2015 at 9:52 pm #1723Redaktor naczelna portaluParticipantWydaje mi się, że rewalidacja ma być prowadzona przez pedagoga specjalnego. Terapia pedagogiczna to jednak coś innego. U nas osoby po terapii pedagogicznej mają zajęcia dydaktyczno-wyrównawcze, korekcyjno-kompensacyjne, rewalidacji nie prowadzą.
26 maja, 2015 at 4:52 am #1724asParticipantCzyli rozumiem macie w szkole wszystkich potrzebnych specjalistów? Tyflo dla niewidzących , surdo dla niesłyszących, oligo itp? Z jakich godzin prowadzone sa korekcyjno kompensacyjne? Z kartowych?
27 maja, 2015 at 9:26 pm #1725Redaktor naczelna portaluParticipantNo nie wiem, czy wszystkich. Nie mamy tyflopedagoga, ale nie ma też dzieci z zaburzeniami wzroku. Najwięcej jest oligofrenopedagogów i to oni głównie prowadzą rewalidację. Nie wiem dokładnie z jakich godzin są zajęcia wyrównawcze i kompensacyjne; jest u nas dużo nauczycieli, więc tego nie kontroluję.
Może wypowie się ktoś jeszcze w tym temacie, żeby rozjaśnić sytuację.
28 maja, 2015 at 4:54 am #1726asParticipantOligofrenopedagog moze prowadzić rewalidacje tylko z dziećmi z niepełnosprawnością intelektualna . Jesteście szkoła integracyjna i tylko taki sa i Was orzeczenia?
23 sierpnia, 2015 at 5:03 pm #1923dorka1ParticipantWyjściem z problemu rewalidacji może być zatrudnienie pedagoga specjalnego, który ma w swojej ofercie możliwość prowadzenia zajęć z osobami o różnych niepełnosprawnościach. Problemem może być to, że pedagogiem specjalnym raczej nie można zostać po studiach podyplomowych.
Myślę,że ta edukacja włączająca to kolejny wymysł żeby pozorować zainteresowanie problemem. Prawda jest taka ,że uczniowie z większością chorób przewlekłych i niepełnosprawnościami ruchowymi dadzą sobie radę przy drobnej pomocy i wsparciu w szkołach masowych. Ale gdy mówimy o upośledzeniach umysłowych to w dalszym ciągu uważam,że najlepszym miejscem na edukację tych osób jest szkoła specjalna. Są w niej mniej liczne klasy – w zależności od głębokości upośledzenia, na każdą klasę przypada 10 godzin zajęć rewalidacyjnych. -
AuthorWpisy
- The forum ‘Nasze rozmowy – Forum pedagogów specjalnych’ is closed to new topics and replies.