Jak pomóc uczniowi

  • This topic has 22 replies, 3 voices, and was last updated , temu by Ullka.
  • Author
    Wpisy
  • #9174
    Ullka
    Participant

    Od niedawna mieszkam na bardzo małej wsi. Zaczął do mnie przychodzić na korepetycje z matematyki uczeń 2 klasy gimnazjum. Po kilku lekcjach zorientowałam się, że problem nie dotyczy tylko matematyki. Uczeń ma problemy z czytaniem. Zadania z treścią są sporym wyzwaniem. Nawet jeżeli przeczyta je już to nie potrafi wyciągnąć z nich informacji. Nie potrafi rozwiązać tych samych zadań,ale z innymi liczbami. Po rozmowie z rodzicami usłyszałam, że on już tak ma, że ciężko zmusić go do nauki, że kiedyś chodził do jakiejś poradni,ale już tam nie chodzi. Chciałabym mu pomóc, ale kompletnie nie wiem jak. On ma strasznie ubogi zasób słów. Ostatnio miał do przeczytania bardzo krótki tekst o jemiole. Poproszony o opowiedzenie własnymi słowami o czym przed chwilą przeczytał zaczął mówić nieskładnie i błędnie. Nie wiem jak on dotarł do 2 klasy gimnazjum. Teraz podobno mają go dalej przypuszczać, bo za nim nie ma 1 gimnazjum. Poradzi mi ktoś co z nim zrobić?

    #9175

    Może być tak, że uczeń ma orzeczenie, abo opinię, ale rodzice Pani o tym nie powiedzieli. Zdarza się, że rodzice zatajają takie informacje. Rozumiem, że nie ma Pani wiarygodnych informacji jak chłopiec funkcjonuje w szkole. Skoro ma takie trudności, o których Pani pisze i nie jest zdiagnozowany, powinien trafić do poradni na badanie. Szkoda, żeby chłopak się męczył.

    #9176
    Ullka
    Participant

    Z wykazu ocen, które dostałam od rodziców wynika, że to uczeń raczej mierny. Najgorsze oceny ma z matematyki i fizyki. Nie zmuszę rodziców do wizyty w poradni. Tak jak pisałam ich podejście to on tak już ma. Mogę z nim ćwiczyć, ale nie chcę zrobić mu krzywdy nieumiejętnym doborem zadań.

    #9178

    Pytanie, czy te niskie umiejętności wynikają z tego, że uczeń się „nie uczy”, czy też wynikają z niezależnych od niego ograniczeń. Jeśli chodzi o dobór zadań, to muszą być dostosowane do jego aktualnych możliwości, nie przeskoczy Pani na wyższy poziom, jeśli nie ma opanowanych podstawowych umiejętności matematycznych.

    #9179
    Ullka
    Participant

    Na chwilę obecną wydaje mi się,że z matematyki nie jestem w stanie pomóc temu chłopcu. Rodzice zasugerowali, że mogłabym pomagać w nauce z kilku przedmiotów. Tak kompleksowo. Nie byłoby z tym problemu, ale jak ja mam mu pomóc jak on czytać nie potrafi o czytaniu że zrozumieniem nie mówiąc? Co z nim ćwiczyć?

    #9180

    No właśnie po to jest potrzebne badanie w poradni i określenie wskazań do pracy, żeby wiedzieć co ćwiczyć i jakie metody pracy dobrać. Czy ćwiczyć percepcję, wzrokową, słuchową, pamięć itp., żeby ruszyć z czytaniem. Jeśli okazałoby się, że chłopiec ma niepełnosprawność intelektualną, to wtedy praca z oligofrenopedagogiem.

    #9181
    Ullka
    Participant

    Z opowiadań rodziców wynika, że on do poradni chodził. Czy rodzice powinni mieć jakiś dokument, z którego wynikałoby czy poradnia postawiła jakąś diagnozę?

    #9182

    Może chodził, żeby zdiagnozować dysleksję, ale jest to dość długa procedura, więc mogli ją przerwać i może dokumentu nie być.Wydaje mi się, że dobrze byłoby uzyskać jakieś informacje ze szkoły, bo może w szkole taki dokument jest. Przecież jak chodził do poradni, to ktoś go tam skierował, pewnie szkoła.

    #9183
    Ullka
    Participant

    A szkoła udzieli mi takiej informacji?

    #9186

    No cóż. Sprawa jest delikatna. A może jakimiś nieoficjalnymi kanałami?

    #9188
    Ullka
    Participant

    Z tym może być ciężko, bo mieszkam tu dopiero od około roku.
    Źle się czuję z tym, że chłopiec przychodzi do mnie dwa razy w tygodniu, efektów nie widać kompletnie żadnych a rodzice płacą.

    #9190

    A może po prostu szczerze z rodzicami porozmawiać, powiedzieć, że chce Pani dziecku pomóc i zapytać o dokumenty lub delikatnie zasugerować wizytę w poradni.

    #9191
    Ullka
    Participant

    No właśnie już dwa razy próbowałam podjąć ten temat. Tata chłopca był nawet świadkiem jak ten nie rozumiał treści prostego zadania. Na sugestię, że chyba to nie problem w matematyce powiedział, że syn do poradni chodził, i taki już jest. No nie wchodzi mu ta nauka.
    Szkoda mi tego chłopaka, ale z takim podejściem rodziców nic nie wskóram. Spróbuję może uda mi się ich zapytać o jakiś dokument z poradni. A co jak nie mają?

    #9213
    Ullka
    Participant

    Poprosiłam o dokument z poradni. Jak go zobaczę to może uda się jakoś rozwiązać mój problem. Będę liczyła na pomoc uczestników tego forum 😉

    #9214

    To już jakiś konkret 🙂

  • The forum ‘Nasze rozmowy – Forum pedagogów specjalnych’ is closed to new topics and replies.

Comments are closed