Autor: Czytelnik Portalu Pedagogika Specjalna
Opublikowano: 14 czerwca 2018 roku.
Autor: Anna Grudziecka – wychowawca grupy wychowawczej w internacie SOSW w Mławie
Występowanie lęków jest częścią prawidłowego rozwoju dziecka. Spełnia ważną funkcję w życiu, ponieważ uruchamia mechanizmy przystosowawcze pomagające poradzić sobie z trudną sytuacją. Lęk jest sygnałem niebezpieczeństwa wewnętrznego, z którego dziecko niedokładnie zdaje sobie sprawę. Nie może przed nim uciec. Dzisiejszy świat uniemożliwia żyć bez lęku. Szczególnie dorośli powinni pomóc dzieciom przezwyciężać różne lęki, które mogą pozostawić piętno na przyszłe życie. Przesłanie to kieruję do nauczycieli, aby pomagali swoim uczniom przezwyciężać lęk w szkole. Dziecko rozpoczynając edukację wkracza w szereg dodatkowych obowiązków oraz poznaje nowych ludzi. Nowe zmiany mogą powodować różne frustracje, dlatego dziecko potrzebuje wsparcia.
Lęk jest emocją często doznawaną, ale również kluczem do zrozumienia wielu różnorodnych zaburzeń. Poznanie roli lęku w powstawaniu zaburzeń, analiza czynników prowadzących i blokujących pozwoli na lepsze oddziaływanie profilaktyczne.
„Lęk jest nie tylko uczuciem bardzo normalnym, ale i bardzo ważnym. Być go pozbawionym oznacza znajdować się w poważnym niebezpieczeństwie. Lęk jest podstawowym mechanizmem obronnym. Jest to zjawisko dość złożone, na które składa się odczucie emocjonalne oraz pewne zmiany fizyczne”[1].
Lęk pełni rolę przystosowawczą, ma mobilizować do działań chroniących przed zagrożeniem bądź zabezpieczyć przed niezaspokojeniem potrzeb. Lęk ułatwia uczenie się zachowań społecznych. Lęk przygotowując do działania, umożliwia wypracowanie sposobów tego działania. Jeśli dziecko poradzi sobie z zadaniami, nabiera wówczas wiary we własne możliwości. Lęk skłania do działania, w rezultacie którego organizm może wyzwolić się z sytuacji niebezpiecznej dla fizycznego bądź psychicznego zdrowia jednostki. Lęk jest subiektywnym odczuciem niebezpieczeństwa.
„Badania psychologiczne jasno dowodzą, że za lękiem kryje się niedocenianie własnego „ ja”, „własnej wartości”[2].
Lękliwość łączy się ściśle z samooceną, z problemem pewności siebie, więc bardzo ważne jest wykrycie przyczyn powstawania osobowości lękliwej, by temu zapobiec. Lęki występujące w wieku szkolnym są pośrednio wywoływane na ogół już we wcześniejszym okresie przez określone postawy wychowawcze rodziców. Podjęcie nauki jest naprawdę ważnym etapem w procesie stopniowego odrywania się od rodziców, usamodzielniania oraz uniezależnienia.
„Psychologowie mówiąc o sytuacjach trudnych emocjonalnie, które wyzwalają pierwsze dni pobytu w przedszkolu, wskazują na rolę lęku separacyjnego, lęku przed nowym i nieznanym oraz lęku wynikającego z wymagań jakimi dziecko nie może sprostować”[3].
Sytuacje lękotwórcze w przedszkolu związane są przede wszystkim z adaptacją do nowego środowiska, osób i zadań. Pierwsze dni w przedszkolu są silną sytuacją lękotwórczą. W wyjątkowych sytuacjach pojawiają się zaburzenia nerwicowe, takie jak: moczenie nocne, bóle brzucha, wymioty i jąkanie. Spada odporność immunologiczna, dziecko często łapie infekcje.
U dzieci niepełnosprawnych intelektualnie silniej wyzwala się lęk. One obserwując, jak inne dzieci sprawnie radzą sobie z wieloma czynnościami, które są dla nich bardzo trudne, budują obraz siebie – jestem gorszy od innych. Stawianie zbyt dużych wymagań, krytykowanie, wyśmiewanie powoduje, że rozwija się w nim przekonanie, że jest gorsze od innych, a to z kolei jest przyczyną silnego lęku.
Jednym z ważnych czynników wyzwalających lęk jest niska pozycja w grupie. W grupie jedni są ważni, inni mniej. Niepopularne staje się dziecko lękliwe, odbiegające wyglądem lub rozwojem od pozostałych, słabsze fizycznie, także gorzej ubrane.
Ważnym czynnikiem, który wpływa na gotowość reagowania lękiem jest szkoła. „Wytworzenie się osoby lękliwej … zależy od dającej się mniej dokładnie określić postawy wychowawców”[4].
Od nauczyciela zależy atmosfera w klasie, a więc i stosunki, jakie kształtują się między nim, a uczniami. Ocenianie ma wpływ na to, jaki obraz buduje sobie dziecko. Dziecko wie jak jest traktowane i wyrabia o sobie negatywne zdanie. To nauczyciel powinien wychwycić napięcia i niepokoje dzieci, by chronić je przed negatywnymi następstwami w przyszłości. Pedagog ze względu na rolę jaką pełni w stosunku do swoich dzieci powinien być wsparciem dla niego w każdej chwili.
„Współpraca wychowanka z wychowawcami jest ważna dla obu stron, pierwszemu dając kierunek i oparcie, drugim zaś zapewniając satysfakcję skuteczności i owocności działania. Natomiast bez tego porozumienia z wychowankiem i współdziałania z jego strony, działanie przestaje być wychowaniem, a zmienia się tylko w tresurę, w wyrabianie przy pomocy leku i kar, automatycznych nawyków i dobrych przyzwyczajeń, jednakże kosztem złamania w wychowanku pędu do samodzielności i wolności wewnętrznej brania na siebie odpowiedzialności”[5].
Lepsze poznanie osobowości dziecka lękliwego będzie pomocne dla wychowawców w szkole w stopniowym coraz lepszym uświadamianiu sobie swojej postawy wychowawczej, w jej modyfikacji, a więc w skuteczniejszej i owocnej pracy pedagogicznej.
Uczucie lęku powstaje także u dzieci w klasach starszych, którzy ciągle słyszą, że jakość ocen na świadectwie końcowym może zaważyć na dalszym wyborze szkoły i rodzaju nauki. Uczniowie ambitni również przeżywają, że każda gorsza ocena stanowi dla nich dodatkowe zagrożenie ich własnej wartości. Nikt nie zastanawia się nad tym, jakie są ich przeżycia, przecież dziecko zawsze uczyło się dobrze i osiągało dobre oceny. W niektórych przypadkach lęk powoduje niewłaściwy wybór szkoły średniej, a potem studiów wyższych.
Dodatkowym czynnikiem usposabiającym do stanów lękowych jest okres dojrzewania. W okresie tym łatwo o niepowodzenia w nauce, o poczucie mniejszej wartości własnej, nieakceptowanie siebie i swego wyglądu, o postawę buntu i negacji, a tym samym wrogi stosunek do otaczającego świata i uczucie lęku.
Lęki mają mobilizować do działań chroniących dziecko przed zagrożeniem. Jednak lęk staje się patologiczny, gdy ciągle dominuje w zachowaniu i prowadzi do zaburzeń w funkcjonowaniu organizmów, wyczerpania oraz chorób.
Maria Molicka przedstawia objawy lęku w kilku sferach:
– w wegetatywnej – dotyczy układu pokarmowego (wywołuje: suchość jamy ustnej, nadmierne ślinienie się, wzmożoną perystaltykę jelit), układu oddechowego (przyspieszenie oddechu), układu krążenia (przyspieszenie akcji serca, zaczerwienienie bądź bladość skóry), układu nerwowego (rozszerzenie źrenic), układu hormonalnego (wzmożona potliwość), układu moczowo-płciowego (parcie na mocz), układu motorycznego (wzmożone napięcie mięśniowe), dolegliwości somatyczne ujawniają się w postaci bólów głowy i brzucha;
– w sferze sprawności myślenia (sferze poznawczej) – pojawiają się: luki w pamięci, zapominanie, niemożność skoncentrowania się, chaos i gonitwa myśli, pustka;
– w sferze emocji – pojawiają się: uczucie męczącego napięcia, drażliwość, złość, płaczliwość, przygnębienie;
– w sferze zachowań (behawioralnej) – pojawiają się: trudności z mówieniem, drżenie, wysoki i nerwowy śmiech, zgrzytanie zębami, niepokój ruchowy bądź zahamowanie ruchowe, zachowania o charakterze przymusowym (stereotypy ruchowe, ssanie kciuka, obgryzanie paznokci, stereotypy słowne).
„Cena, jaką płaci dziecko przeżywające silny i stały lęk, to wysokie pobudzenie, które prowadzi do wyczerpania organizmu”[6].
Dziecko, które odczuwa lęk próbuje sobie radzić z nim na wszelkie sposoby. Wypracowuje różne strategie radzenia sobie z lękiem. Kiedy lęk trwa długo, może doprowadzić do powstania wielu objawów nerwowych. Objawy nerwicowe pojawiają się w wyniku utrwalenia się patologicznych reakcji radzenia sobie w sytuacji trudnej emocjonalnie.
„We współczesnej psychopatologii przez nerwicę rozumie się specyficzny zespół odczuć i zachowań, wynikających z uczucia lęku i wyuczonych, nawykowych reakcji obronnych przed lękiem…, którego źródłem są zwykle długotrwałe, silne konflikty psychiczne, powstałe, w najbliższym środowisku dziecka”[7].
Należy chronić dzieci przed tą chorobą, nie można pozwolić, aby pogrążyły się w lęku. Gdy dziecko ma rozpoznane zaburzenie lękowe i zostaje skierowane do specjalisty, bardzo ważna jest współpraca szkoły z rodzicami oraz ze specjalistami. Podsumowując, każde dziecko doświadcza lęku. Należy pomóc dziecku w przezwyciężaniu go, gdyż niekorzystnie wpływa to na jego rozwój.
Środowisko szkolne ma bardzo silny wpływ na rozwój psychiczny dziecka. Poza zasadniczym zadaniem szkoły, jakim jest przekazanie dzieciom wiedzy w dostępnym im zakresie, ma ona również pomóc uczniom przezwyciężyć lęk, którego doświadczają. Prawidłowy rozwój psychiczny dziecka uzależniony jest od właściwych kontaktów interpersonalnych, czyli przede wszystkim od pozytywnych kontaktów ucznia z nauczycielami i kolegami. Możliwy jest tylko wtedy, gdy dziecko nie będzie lękliwe, a może mu w tym pomóc pedagog.
Budując obraz samego siebie, dziecko opiera się początkowo na opinii innych, ważnych dla niego osób, czyli rodziców i nauczycieli oraz na efektach własnych działań. Ocenia się, porównując z innymi. Dlatego tak wielka rola przypada pedagogom, by potrafili dostosować wymogi do możliwości dziecka, także powinni tworzyć atmosferę zrozumienia.
Lęki i obawy umacniają się często przez niewłaściwe postępowanie rodziców z dzieckiem. Tak więc muszą i oni pomagać dziecku, a nie tylko obarczać tym nauczycieli. Współpraca ucznia zarówno z rodzicami, jak i z pedagogiem pozwoli uniknąć sytuacji lękliwych.
Bibliografia:
- Jaczewski A., Z. Korczak, A. Popielarska, „Rozwój i zdrowie ucznia”
- Kozielecki J. „Koncepcje psychologiczne człowieka”
- Kunowski S., „Podstawy współczesnej pedagogiki”
- Molicka M. „Bajkoterapia”
- Przetacznik – Gierowska M., Makiełło- Jarża G. „Psychologia rozwojowa i wychowawcza wieku dziecięcego”
- Ranschburg J. „Lęk. Gniew, agresja”
- Witehead T. „Pokonać lęk”
[1] T. Withehead, „ Pokonać lęk”, Warszawa 1995, s. 13 [2] J. Ranschburg, „ Lęk, gniew, agresja”, Warszawa 1993, s. 84 [3] M. Molicka, „ Bajkoterapia”, Poznań 2002, s. 91 [4] J. Ranschburg, op. cit., s. 137 [5] S.Kunowski, „Podstawy współczesnej pedagogiki”, Warszawa 1993, s. 258 [6] M. Molicka, op. cit., s. 17 [7] A. Jaczewski, Z. Korczak, A. Popielarska, „ Rozwój i zdrowie ucznia”, Warszawa 1976, s. 183
Materiał nadesłany przez Czytelniczkę portalu Pedagogika Specjalna – portal dla nauczycieli