Autor: Pedagogika Specjalna - portal dla nauczycieli
Opublikowano: 18 września 2017 roku.
Początek i koniec roku szkolnego to czas wzmożonej organizacji wycieczek. Integrują one uczniów, a także pozwalają realizować szereg dodatkowych procesów dydaktyczno-wychowawczych. Jednak nawet najciekawszy plan wycieczki szkolnej spali na panewce, jeśli nauczyciel zdecyduje się wynająć tani autokar, w którym bezpieczeństwo i komfort jazdy stoją pod wielkim znakiem zapytania.
Wycieczki szkolne nie są obowiązkowe. Nie ulega jednak wątpliwości, że są dobrą formą wprowadzenia uczniów w nowy rok szkolny, zintegrowania ich czy nagrodzenia za osiągnięcia edukacyjne. Czas, kiedy nie trzeba ślęczeć w ławce, niesie ze sobą jeszcze wiele innych korzyści. Uczniowie mają okazję poznać własny region, lokalne tradycje i geografię ojczyzny oraz zwiedzić pomniki kulturowe, historyczne i etnograficzne. Wyjazdy służą także wyrabianiu kondycji fizycznej, inspirują do aktywnego spędzania czasu wolnego, uczą dyscypliny zespołowej oraz odpowiedniego zachowania się i przestrzegania zasad bezpieczeństwa na trasie i w poszczególnych obiektach. Ponadto pozwalają na zdobycie wiedzy programowej i ponadprogramowej z wielu dziedzin.
Nauczyciel kontra rodzice – jak pogodzić oczekiwania?
Wycieczki szkolne mogą poszerzać horyzonty i dostarczać licznych przyjemności – pod warunkiem, że organizator zadba o każdy ich detal. I tu zaczynają się schody, które niejeden dydaktyk aż za dobrze zna z własnego doświadczenia.
– Każda wycieczka szkolna to dla mnie prawdziwa batalia o finanse – mówi pani Marta, anglistka. – Jedni rodzice żądają ode mnie zapewnienia dzieciom maksymalnych wygód i atrakcji, za które są gotowi dopłacić, z kolei ci z mniej zasobnym portfelem pytają, z czego można zrezygnować, by obniżyć koszty. Nieraz między rodzicami dochodzi na wywiadówkach do awantur, tak się nie da współpracować – żali się.
W takiej sytuacji nauczycielowi pozostaje szukanie złotego środka. O ile można pójść na kompromis w kwestii dodatkowych, płatnych atrakcji, o tyle nie powinno się oszczędzać na absolutnych podstawach, do których bez wątpienia należy wynajem autokaru.
Bezpieczny i komfortowy autokar na wycieczki szkolne
Jak w wielu innych przypadkach, cena za wynajem autokaru na wycieczki szkolne zwykle idzie w parze z jakością usług świadczonych przez przewoźnika oraz z bezpieczeństwem i komfortem jazdy.
– Zaniżanie cen za przewozy autokarowe, byle tylko zdobyć klienta, to nadal częsta praktyka wśród przewoźników. Nie można jednak zapominać, że cięcie kosztów zwykle przekłada się na pogorszenie komfortu pasażerów i niższe bezpieczeństwo drogowe – ostrzega Przemysław Stępniak, właściciel firmy przewozowej Autokar4u z Poznania.
Niska cena za przewozy autokarowe ma również inne cienie. Podstawiony autokar może być wadliwy technicznie, brudny i śmierdzący, a kierowca – niemiły, niekompetentny, niepunktualny czy cechujący się słabymi umiejętnościami prowadzenia pojazdu.
– Kierowca, z którym jechaliśmy do Trójmiasta, był nieuprzejmy wobec dzieci, gburowaty, kilka razy nie chciał zatrzymać się na dodatkowy postój przy WC. A już szczytem jego niekompetencji była nieznajomość trasy. Totalnie nie miał pojęcia, dokąd jechać i jak tam trafić! – mówi wzburzona wychowawczyni z jednej z poznańskich szkół podstawowych.
Takich przypadków jest niestety całkiem sporo. A bywa jeszcze gorzej. Pan Roman, nauczyciel gimnazjalny z Torunia, z niesmakiem wspomina trzygodzinny postój na kompletnym pustkowiu, spowodowany awarią autokaru. Awarią, której można było zapobiec – gdyby tylko ktoś wcześniej upewnił się, czym dzieciaki ruszą w drogę. Nietrudno się więc domyślić, że wybieranie jak najtańszej oferty przewozowej może zamiast oszczędności przysporzyć dodatkowych problemów i tak naprawdę zepsuć cały wyjazd.
Obejrzyj autokar, porozmawiaj z przewoźnikiem
Przemysław Stępniak sugeruje, że zawsze warto osobiście poznać przewoźnika i kierowcę oraz obejrzeć autokar przed jego wynajęciem. W Autokar4u każdy może dokonać oględzin – wystarczy się skontaktować i ustalić datę spotkania. Transparentność to jeden z czynników sprzyjających zaufaniu wobec przewoźnika i pokazujących, że nie ma on nic do ukrycia.
Dobrze wiedzieć, na co zwrócić uwagę podczas oglądania pojazdu. Zgodnie z przepisami każdy autokar musi obowiązkowo mieć ogrzewanie i klimatyzację lub nawiew. Autobus przewożący dzieci i młodzież musi być też odpowiednio oznakowany. Pasy bezpieczeństwa na fotelach obligatoryjne nie są, ale lepiej wybrać pojazd, który je ma (więcej informacji w tekście Bezpieczna podróż autokarem. Poradnik dla dzieci i dorosłych). Jak wyjaśnia Przemysław Stępniak, w Autokar4u wszystkie autokary i busy są wyposażone w pasy bezpieczeństwa na każdym fotelu – przewoźnik zdecydował się na to w trosce o zdrowie i życie pasażerów, w tym tych najmłodszych, których od 2011 r. regularnie wozi na wycieczki szkolne, obozy, kolonie i inne wyjazdy w Polsce i za granicą. Autobus powinien być też oczywiście czysty w środku i na zewnątrz.
Podróż będzie przyjemniejsza i wygodniejsza, jeżeli organizator zdecyduje się na pojazd wyposażony m.in. w telewizor, radio, mikrofon, Wi-Fi czy barek kawowy. Co zaskakujące, różnica w cenie między wynajmem autokaru z bogatszym i uboższym wyposażeniem często jest nieznaczna. Uparte dążenie do cięcia każdej złotówki z wycieczkowego budżetu i wybieranie najtańszej oferty niekoniecznie będzie więc rozsądne. Ale luksusy w autokarze to kwestia mimo wszystko drugorzędna.
Rząd pomaga w sprawdzeniu bezpieczeństwa autokaru
– Najważniejsza, absolutnie fundamentalna sprawa to dobry stan techniczny pojazdu. Gdy mamy co do tego wątpliwości, warto poprosić przewoźnika o okazanie karty ostatniego badania. Zawsze można też wezwać inspektorów ITD (Inspektorat Transportu Drogowego) lub policję, by skontrolowali sprawność autokaru – tłumaczy właściciel Autokar4u.
Można także wejść na rządową stronę www.bezpiecznyautobus.gov.pl i podać numer rejestracyjny pojazdu. Korzystając z bazy, upewnimy się, czy autobus ma ważne badanie techniczne i ubezpieczenie OC, jak również sprawdzimy, ile oferuje miejsc dla pasażerów, jaką ma masę oraz czy nie figuruje jako wycofany z ruchu, wyrejestrowany lub kradziony.
Nauczyciel organizujący wycieczkę musi pamiętać, że ponosi pełną odpowiedzialność za jej przebieg, w tym za przestrzeganie czasu pracy kierowcy (np. jeżeli dobowy czas jazdy jednego kierowcy przekracza 9 godzin lub dobowy czas aktywności kierowcy przekracza 13 godzin, to i nauczyciel, i przewoźnik mogą zostać ukarani mandatem przez ITD; należy pamiętać, że jeśli kierowca skrupulatnie pilnuje zaplanowanej pory powrotu, najczęściej wynika to właśnie z konieczności zachowania norm czasu pracy, a nie z jego złej woli). Organizator powinien zatem dołożyć wszelkich starań, aby szkolna wyprawa autokarem była dla uczniów wygodna, przyjemna i bezpieczna oraz dostarczyła im niezapomnianych wrażeń. Oczywiście wyłącznie tych pozytywnych.