Muzykoterapia od malucha do dorosłości – przykłady dobrych praktyk

Autor: Czytelnik Portalu Pedagogika Specjalna
Opublikowano: 1 lutego 2020 roku.

Muzykoterapeuta z dziećmi, dzieci zapoznają się z instrumentami: dzwonki, grzechotki

Muzyka już od poczęcia towarzyszy człowiekowi. Jest ona rytmem bicia naszego serca oraz szumem płynów ustrojowych w ciele. Pierwsze dźwięki, które słyszy dziecko to dźwięk wód płodowych, głos matki i słuchana przez nią muzyka. Dźwiękowość świata tworzy naturalną sferę muzycznego rozwoju dla niemowlaka, którą rodzic kształtuje śpiewając, grając na instrumentach lub bawiąc się w towarzystwie muzyki. Tego rodzaju zaangażowanie tworzy podwaliny pod przyszły rozwój artystyczny dziecka oraz kształtuje zamiłowanie do danego rodzaju muzyki.

Podobną rolę pełni muzykoterapeuta, który poprzez świadome dobieranie utworów muzycznych wpływa na stan fizyczny i psychiczny człowieka. Muzyka pełni wiele ról w terapii, a jej pozawerbalny język stanowi most pomiędzy terapeutą, a drugim człowiekiem. Ten most pozwala na nawiązanie więzi z osobami unikającymi kontaktów interpersonalnych, mającymi silnie wykształcone mechanizmy obronne.

Muzykoterapię dzielimy na dwa sposoby: aktywną i receptywną oraz grupową i indywidualną. Dzięki temu możemy dać innej osobie możliwość doświadczenia muzyki w różnoraki sposób, między innymi poprzez czynne uprawianie muzyki, percepcję jej, ale również doświadczanie obecności w grupie, możliwości obserwowania innych osób i zdobywania nowych umiejętności oraz kształtowania poczucia wspólnoty i bezpieczeństwa.

Muzyka wywołuje w człowieku różnorakie emocje. Najczęściej wytwarza poczucie bezpieczeństwa, ale potrafi również wzburzyć. Szczególną ostrożnością należy wykazać się w pracy z osobami nadwrażliwymi słuchowo, niewidomymi lub słabowidzącymi oraz z osobami w stanach depresji, ciężkich formach cukrzycy, alkoholikami i narkomanami. Te pierwsze należy uprzedzić i przygotować na nadchodzące dźwięki, natomiast u cukrzyków istnieje ryzyko wystąpienia śpiączki cukrzycowej. Ważnym aspektem, na który trzeba zwrócić uwagę są instrumenty silnie wytwarzające wibracje np. misy tybetańskie, które mogą wywołać ataki padaczki. U osób uzależnionych, bądź słuchających niektórych typów muzyki np. techno, może wystąpić całkowita utrata kontroli połączona z halucynacjami czy agresją.

W początkowym etapie rozwoju dzieci powinny słuchać muzyki instrumentalnej oraz śpiewu bez użycia tekstu utworu. Wykorzystanie naturalnych odgłosów dziecka (gu, ga, ba, bu) w śpiewie pozwala skupić mu się na odbiorze linii melodycznej, a nie na treści piosenki. Podobna sytuacja ma miejsce u osób niepełnosprawnych intelektualnie, które chętnie włączają się w śpiewanie sylabami lub entuzjastycznie na nie reagują.

Ptaki siedzące na linii, ich kontury wypełnione są nutami, pada deszcz.

Naturalnym językiem muzyki są dźwięki a nie słowa. Te drugie stanowią przekaźnik mowy, który kształtujemy poprzez rozmowę z dzieckiem oraz czytanie. Dzięki takiemu podziałowi, maluchy myślą językiem muzyki, który nie stanowi barier i jest zrozumiały dla wszystkich. Najcenniejszym muzycznym darem, który możemy dać swoim małym dzieciom jest śpiewanie kołysanek. Można je prezentować w różnoraki sposób: z użyciem sylab lub tekstu, z różnicowaniem dynamiki i artykulacji. W ten sposób zwracamy uwagę na zmiany zachodzące w utworze. Warto również bawić się rymowankami i wierszykami. Rytmiczne recytowanie tekstu połączone z wystukiwaniem rytmu lub wspólną zabawą rodziców, uatrakcyjnia odbiór utworu literackiego i kształtuje uwagę dziecka.

Kolejnym etapem zapoznania z magią dźwięków jest swobodna improwizacja. Najpopularniejszym instrumentem, z którym dziecko początkowo ma kontakt jest grzechotka (marakas). Podczas zabawy maluch odkrywa sposób gry na prostych instrumentach oraz dźwięki, które wytwarza otaczający go świat. Jest to też ważny etap w rozwoju muzycznym osób niepełnosprawnych. Rolą muzykoterapeuty jest stworzenie warunków do tego, aby każdy doświadczył instrumentu wielozmysłowo. Swobodna manipulacja pozwala na zaobserwowanie toku myślenia dziecka/wychowanka.

Dopiero w kolejnych etapach prezentujemy prawidłowy sposób gry oraz nazywamy wskazany przedmiot. Etapy zapoznawania z instrumentami są ważne, ponieważ budzą kreatywność i ciekawość świata. W tym wieku najmniej istotna jest nazwa przedmiotu, a liczy się to, co dzięki niemu możemy uzyskać. Osoby, które samodzielnie nie mogą złapać instrumentu, powinny poznać go z pomocą terapeuty. Ważne jest, aby uprzedzić je, co będziemy w danym momencie robić.

Niepełnosprawni intelektualnie w stopniu głębokim lepiej czują przedmioty zimne i ciężkie, dlatego warto początkowo zapoznać ich np. z trójkątem, dzwonkiem czy chimesem. Osoby funkcjonujące na niższym poziomie intelektualnym oraz malutkie dzieci z zainteresowaniem wsłuchują się w łagodne brzmienie śpiewu, gitary klasycznej, fletu prostego lub dzwonków chromatycznych. Te instrumenty tworzą dla nich magiczny świat i oswajają w łagodny sposób z bodźcami płynącymi zewsząd.

W tym samym okresie wspierane przez opiekunów dwulatki podejmują próby zespolenia usłyszanych dźwięków z ruchem ciała. Jest to moment, w którym w sposób świadomy zaczynają odkrywać gestodźwięki. Skoordynowanie tych działań następuje około trzeciego – czwartego roku życia. Osoby niepełnosprawne potrzebują długiego okresu czasu, aby nauczyć się tych umiejętności. Może się okazać, że nigdy nie opanują tej sztuki, dlatego rolą muzykoterapeuty jest dostosowanie zabaw do możliwości swoich dzieci, wychowanków oraz elastyczne i kreatywne działanie w trakcie zajęć, aby każdy miał możliwość osiągnąć sukces. W pracy indywidualnej możemy wesprzeć osobę niepełnosprawną, natomiast w grupowej warto ułatwić sobie działanie poprzez zawieszenie instrumentów na wysokości wzroku i możliwości motorycznych osoby po to, aby samodzielnie mogła nimi manipulować.

Muzykoterapeuta z dziećmi i rodzicami siedzą na podłodze i muzykują

Jest to też moment, w którym większość dzieci zaczyna odtwarzać odgłosy otaczającego świata (w szczególności pojazdów, zwierząt) oraz śpiewać proste piosenki. Warto zachęcać je do wydawania jak największej ilości dźwięków i wspólnego muzykowania. Osoby mające trudności z zapamiętaniem dłuższego tekstu, zachęcam do dośpiewywania ostatniego słowa w wersie, okrzyków typu ahoj, hej czy naśladowania odgłosów zwierząt.

Wśród małych dzieci oraz osób niepełnosprawnych wsparciem w zapamiętywaniu piosenki są gesty. Początkowo wprowadzane są dwa – trzy proste, które mają na celu utrwalenie treści utworu. Podczas pracy z osobami niekomunikującymi się werbalnie korzystam z guzików Big Switch, do których wgrywam pojedyncze okrzyki, fragmenty piosenek, co umożliwia im aktywne uczestnictwo we wspólnym muzykowaniu.

U osób z problemami komunikacyjnymi cennym jest wykorzystanie alternatywnych systemów komunikacji. Jako muzykoterapeuta korzystam z Systemu Językowego MAKATON oraz tworzę własne śpiewniki AAC wykorzystujące symbole PCS z programu BoardMaker. W trakcie śpiewania piosenek wprowadzam gesty. Ich ilość dostosowuję do możliwości motorycznych i intelektualnych grupy.

Ze śpiewnikami pracują wszystkie osoby widzące, ponieważ obrazki są najprostszą formą przekazu treści. Śpiewniki zawierają zarówno symbole, jak i tekst piosenek, aby każdy mógł z nich skorzystać. Tworząc śpiewniki skupiam się na wyłuskaniu istotnych fragmentów – słów tekstu oraz jego czytelnym przedstawieniu. W trakcie zajęć dziecko, uczeń samodzielnie lub z pomocą terapeuty wskazuje palcem obrazki odpowiadające danemu fragmentowi piosenki. Taki sposób ułatwia zapamiętywanie tekstu i kojarzenie go.

Śpiewniki AAC pozwalają osobom słabosłyszącym na przełamywanie barier i świadome uczestnictwo w zajęciach grupowych. Stworzoną bazę śpiewników kopiuję do prezentacji multimedialnej, dzięki czemu podczas spotkań integracyjnych oraz występów publiczność może aktywnie uczestniczyć w śpiewaniu. Stworzone książeczki znajdują się w bibliotece placówki, dzięki czemu rodzice mogą wypożyczyć je do domu i wspólnie pośpiewać z dziećmi np. kolędy podczas świąt.

Symbole PCS lub graficzne zasoby internetu służą mi do tworzenia bazy symboli piosenek. Dla dwu – czterolatków oraz osób nisko funkcjonujących drukuję kolorowe, proste zdjęcia kojarzące się z daną piosenką. Bardzo często wykorzystuję grafiki z YouTube, ponieważ dzieci w bardzo szybkim tempie kojarzą obrazki z animowanymi filmikami, co ułatwia zmotywowanie ich do wskazywania preferowanej piosenki.

Osoby wysoko funkcjonujące pracują w oparciu o symbole PCS, które wprowadzam etapami. Na początku pojawiają się pojedynczo poprzez pokazanie dużego formatu symbolu dziecku. Stawiam go w widocznym miejscu i pracuję z utworem. Po kilku dniach dokładam mały format tego samego symbolu, który przyklejam (na gumę) do pudła rezonansowego w gitarze. W trakcie śpiewania dzieci patrząc na instrument, patrzą równocześnie na symbol.

Po wprowadzeniu kilku tworzę książeczki, tablice wyboru lub po prostu rozkładam symbole na podłodze i proszę, aby dziecko podało mi ten z ulubioną piosenką lub zabawą. Naukę wskazywania swoich preferencji muzycznych rozpoczynam od pracy na ulubionych piosenkach grupy i po każdym wskazaniu obrazka zaczynam śpiewać. Powtarzam to nawet kilkanaście razy w trakcie jednych zajęć, aby nastąpiło skojarzenie fakt pokazania/podania obrazka z wykonanym utworem. U osób posiadających Mówika lub GO Talka wprowadzam identyczną bazę symboli do komunikatora.

Instrument - dzwonki

Analogicznie pracuję na zgłaszaniu swoich preferencji instrumentalnych. Dla osób nisko funkcjonujących oraz początkujących drukuję zdjęcia identycznych instrumentów, jak te, które będziemy dopasowywać do obrazków. Na wyższym poziomie pracy poszukuję różnorodnych zdjęć tego samego instrumentu. Początkowo osłuchuję grupę z brzmieniem instrumentu i sposobem gry na nim (zrób tak jak ja/zagraj). Dopiero w drugim etapie pokazuję instrument i nazywam go. Po oswojeniu z przedmiotem wprowadzam jego zdjęcie i wskazuję cechy charakterystyczne. W pierwszym etapie dopasowywania pokazuję jak to zrobić i wspieram dziecko w działaniu (cieniuję). Z czasem stopniowo zwiększam liczbę obrazków czy przedmiotów.

Tego typu zabawę można urozmaicić o naukę imion pań, kolegów z grupy. Wydając polecenia mówimy zamiast dopasuj/daj bęben i wymieniamy konkretną osobę. W ten prosty sposób utrwalam imiona kolegów, uczę dzielenia się oraz mówienia proszę i dziękuję. Innym wariantem zabawy z symbolami instrumentów jest śpiewanie piosenki, podczas której uczeń wskazuje te wspominane przez terapeutę. Istotnym faktem jest obserwowanie reakcji, jakie następują w trakcie prezentowania symboli czy instrumentów. Niekiedy (w szczególności w grupach rewalidacyjnych) drobny gest dłoni lub skierowany (nawet krótkotrwale) wzrok w danym kierunku jest dla nas sygnałem, który należałoby wzmocnić.

Do utrwalenia wyglądu i nazw instrumentów oraz ćwiczeń koncentracji uwagi, pamięci i spostrzegawczości wykorzystuję puzzle i gry memory. Tworzę je w oparciu o symbole i zdjęcia wprowadzane we wcześniejszych etapach edukacji. Dla osób nisko funkcjonujących przecinam zalaminowane zdjęcie na dwie części (początkowo pionowo, poziomo, a później po skosie). W późniejszym etapie lub dla osób wyżej funkcjonujących, zwiększam ilość części oraz modyfikuję ich kształty. Początkowo pokazuję dziecku w jaki sposób dopasowywać puzzle. W kolejnym etapie kontroluję i wspomagam działania uczniów.

Formą aktywizującą i zachęcającą do grania jest tworzenie własnych instrumentów, które można tworzyć praktycznie z wszystkiego np. rolki od folii, ręczników papierowych, folii malarskiej, bąbelkowej, butelek, kubków, pudełek po kosmetykach, butach czy lekach, plastikowych talerzyków, gumek recepturek, gazet, kubka z wodą i słomką. Jest to świetne ćwiczenie kształtujące wyobraźnię oraz ćwiczące motorykę małą.

Innym sposobem motywującym do działania jest instrumentacja bajek. Pozwala ona w prosty sposób przenieść słuchaczy i instrumentalistów do „magicznego” świata muzyki. Spotkanie z muzyczną bajką może przebiec w dwojaki sposób: być kierowane lub swobodne. W tego rodzaju twórczości może uczestniczyć każdy, a podwieszone instrumenty pozwalają osobom głęboko niepełnosprawnym uczestniczyć w procesie tworzenia.

W swojej pracy nie ograniczam się tylko do korzystania z instrumentów perkusyjnych niemelodycznych, lecz wprowadzam inne, dzięki którym każdy może zagrać prostą melodię. Zarówno do śpiewania, tańca i gry korzystam z prostych piosenek dla dzieci np. „Wlazł kotek” czy „Pojedziemy na łów” oraz muzyki ludowej. Tworzenie akompaniamentów rytmicznych, nauka tańca oraz wokalizacje, to tylko namiastka tego, co można zrealizować przy wykorzystaniu dorobku naszych przodków.

Aby umożliwić osobom niepełnosprawnym grę np. na dzwonkach chromatycznych, naciskanych czy pianinie, korzystam zamiast z nut z kolorów. Zadanie to skierowane jest do uczniów wyżej funkcjonujących. Książeczki zawierają proste utwory (najczęściej w gamie C-dur), które w atrakcyjny sposób graficzny prezentują linię melodyczną piosenki np. kolorowy płot, piórka w kapeluszu czy rogi. Dziecko gra za pomocą ustalonych barw zaczerpniętych z kolorystyki dzwonków naciskanych. Ujednolicony system znakowania przeniesiony jest na wszystkie instrumenty melodyczne, co systematyzuje i ułatwia zapamiętanie przyszłym instrumentalistom kolejności następowania po sobie dźwięków.

Pięciolinia, klucz wiolinowy, nuty

Równolegle wprowadzam naukę nazw dźwięków i śpiewanie gamy. Jest to połączone z ćwiczeniami grafomotorycznymi (rysowanie po wzorze graficznym nut). Po opanowaniu tej umiejętności, podejmuję próby rysowania nut na pięciolinii. Zapoznanie z wartościami rytmicznymi rozpoczynam od wykorzystania autorskich książeczek sensorycznych, do których napisałam wierszyki.

Książeczki powstają z wykorzystaniem różnego rodzaju materiałów mających na celu stymulację dziecka, ucznia. W trakcie czytania wierszyków dziecko aktywnie uczestniczy w prezentowanej historii (dotyka różnorodnych faktur, kształtów, odkleja i przykleja elementy, itp.). Poprzez czytanie treści wiersza oraz zabawę sensoryczną rozwijam motorykę małą, zwracam uwagę na różnice i charakterystyczne cechy wartości rytmicznych.

Jedną z priorytetowych rzeczy, na którą trzeba zwrócić uwagę jest nadwrażliwość na dźwięki. Dokładna obserwacja oraz łagodne wprowadzanie w świat muzyki osób niepełnosprawnych w większości przypadków prowadzić będzie do sukcesów. Oswajanie rozpoczynamy poprzez kontakt z cichymi instrumentami. Kolejnym etapem jest zmierzenie się ze stresującymi odgłosami, które możemy odtwarzać np. z nagrań telefonicznych. Prezentowane dźwięki w większości powinny kojarzyć się dziecku pozytywnie i sporadycznie być przerywane drażniącym odgłosem.

Usłyszane dźwięki można dopasowywać do zdjęć lub poszukiwać ich źródła w swoim otoczeniu np. głos ulubionej pani, śmiech, odgłos karetki, kosiarki, płacz, krzyk. Tego typu działanie pozwala na zminimalizowanie lęków u większości osób. Praca w charakterze muzykoterapeuty z osobami nadwrażliwymi dźwiękowo wymaga ogromnego skupienia i ich dokładnej obserwacji. Jest to trudne, ale tylko cierpliwością i subtelnością w dozowaniu dźwięków możemy rozpocząć wprowadzanie nadwrażliwych osób do świata dźwięków.

Problemem, z którym boryka się każdy muzyk jest dobór repertuaru. Wszyscy zgodnie twierdzą, że najcenniejsza jest muzyka klasyczna. Zgadzam się z tym, jednakże, aby zdobyć zaufanie i sympatię ucznia, musimy często zbudować z nim więź poprzez jego gusta muzyczne, a dopiero potem wprowadzać go w świat odmiennej muzyki. Dlatego ważnym czynnikiem determinującym pracę muzykoterapeuty jest otwartość na różne style i gusta muzyczne, kreatywność i chęć do tworzenia autorskich pomocy dydaktycznych dostosowanych do rodzaju niepełnosprawności osób, z którymi się pracuje.

Podobna sytuacja ma miejsce z organizacją imprez kulturalnych w placówce. Uważam, że warto tworzyć własne scenariusze pisane pod konkretne osoby i ich możliwości. Uproszczona choreografia nie odbierze uroku tańcom, a liczne rekwizyty mogą ubarwić spektakl i ułatwić uporządkowanie aktorów na scenie (np. naklejone płatki śniegu na podłodze przypomną grupie, gdzie miała stanąć, hula-hop ułatwi taniec w kole, itp.).

W pracy muzykoterapeuty wykorzystujemy różnorodne metody, które warto połączyć z dodatkowymi umiejętnościami. Uważam, że warto podpierać się dodatkowymi umiejętnościami, które można nauczyć się podczas szkoleń z Systemu Komunikacji Makaton, oraz AAC, Metody Dobrego Startu, Metody Aktywnego Słuchania Muzyki Batti Strauss, Logorytmikii, Teorii umuzykalniania niemowląt według Edwina Gordona, Metody Weroniki Sherborne, Terapii ręki, czy elementów Integracji Sensorycznej.

Autor: Sylwia Elżbieta Domżalska – Czytelniczka Portalu

Bookmark the permalink.

Zbliżające się szkolenia online w naszej akredytowanej placówce doskonalenia nauczycieli:

Dodaj komentarz